Być może, gdyby nie władze samorządowe Wronek, ta sprawa nigdy nie ujrzałaby światła dziennego. Na ręce skromnych pracowników firmy budowlanej, którzy w sytuacji zagrożenia nie zawahali się i pospieszyli na pomoc dziecku, kilka dni temu wiceburmistrz Robert Dorna złożył serdeczne podziękowania. Ich postawa zasługuje nie tylko na wyróżnienie, ale jest też dowodem na to, jak wiele zależy od szybkiej i właściwej reakcji, gdy człowiek znajduje się w niebezpieczeństwie.
Dzień 3 grudnia na długo pozostanie w pamięci Iwana Kowalskiego, Rusiana Holuba oraz Iwana Kuźmicza - obywateli Ukrainy, pracujących na budowie obiektu szkolnego w Nowej Wsi k. Wronek. W trakcie wykonywania codziennych obowiązków mężczyźni dostrzegli kobietę, która z sinym dzieckiem na rękach wybiegła z domu sąsiadującym z placem budowy. Dziecko zadławiło się, nie oddychało już, a ona rozpaczliwie szukała pomocy.
Pracownicy bez zbędnej zwłoki odpowiedzieli na krzyki kobiety. Znając zasady udzielania pierwszej pomocy przedmedycznej, mogli natychmiast rozpocząć działania ratunkowe. To dzięki szybko przeprowadzonej akcji, chwilę później dziecko znów zaczęło oddychać. Radość matki była ogromna.
Choć mężczyźni w żaden sposób nie czują się bohaterami, cały region bije im wielkie brawa. Nie zlekceważyli wołania o pomoc, wykazali się wielką odwagą i z zachowaniem zimnej krwi uratowali ludzkie życie. Tak powinien zachować się każdy - podkreślają.
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?