Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Justyna Szaniawska - Budaj: Sama nominacja to dla mnie duże wyróżnienie

Redakcja
Justyna Szaniawska - Budaj została Kobietą Przedsiębiorczą Powiatu Szamotulskiego
Justyna Szaniawska - Budaj została Kobietą Przedsiębiorczą Powiatu Szamotulskiego Magda Prętka
Justyna Szaniawska - Budaj, dyrektor szamotulskiego Zespołu Szkół nr 1 - Gimnazjum i Liceum im. ks. Piotra Skargi zwycięża w plebiscycie "Kobieta Przedsiębiorcza Powiatu Szamotulskiego". Na jej kandydaturę łącznie oddano 138 głosów. O wyzwaniach i planach na przyszłość opowiada w rozmowie z Magdą Prętką

Kierująca Zespołem Szkół nr 1 w Szamotułach Justyna Szaniawska - Budaj wygrywa w plebiscycie Głosu Wielkopolskiego i Dnia Szamotulskiego "Kobieta Przedsiębiorcza".

Kobietą Przedsiębiorczą jest Pani co prawda dopiero od kilku dni, ale może w jakiś sposób odczuła już Pani to wyróżnienie?

Sama nominacja to dla mnie duże wyróżnienie i zaszczyt, docenienie mojej pracy. Miłe były gratulacje od koleżanek i kolegów.

Chociaż rola kobiet w dzisiejszym społeczeństwie wzrasta i coraz częściej to właśnie kobiety zajmują stanowiska kierownicze, płeć słabsza chyba nie zawsze traktowana jest poważnie. Z drugiej strony kobiet przedsiębiorczych chociażby w regionie nie brakuje. Czy kierując zespołem szkół kiedykolwiek poczuła się Pani bagatelizowana tylko dlatego, że jest Pani kobietą?

Nigdy tego nie odczułam. Współpracuję z mądrymi mężczyznami! Myślę, że dałam się poznać jako silna kobieta, asertywna i zdecydowana. Potrafię zachować spokój niezależnie od sytuacji i nic nie jest w stanie wyprowadzić mnie z równowagi. Preferuję dialog i kompromis jako metody rozwiązywania problemów. Mam ogromny szacunek do moich współpracowników i innych osób, „słucham ludzi”, rozmawiam z pracownikami, analizuję ich wnioski i uwagi.

Dyrektorem szamotulskiego „ogólniaka” jest Pani od paru lat. Nauczycielskie biurko zamieniła Pani na biurko kierownika jednostki. Zderzenie z realiami było trudne?

Obowiązki dyrektora zaczęłam pełnić od 26 kwietnia 2011 roku; to był wtorek po Świętach Wielkanocnych. W środę podpisywałam świadectwa maturalne, przypominałam uczniom trzecich klas procedury egzaminacyjne, w piątek żegnałam maturzystów. Po krótkim weekendzie majowym rozpoczynała się matura i … kontrola z kuratorium. Można powiedzieć, że weszłam w te obowiązki „z marszu”, że zostałam „rzucona na głęboką wodę”. Trzeba było więc działać. Szybko się uczę i lubię nowe wyzwania, tak więc ten początek dyrektorowania wspominam bardzo sympatycznie. Często wcześniej kierowałam pracą ludzi, służyłam im pomocą i radą, wypełniając zadania egzaminatora – weryfikatora OKE, członka Rady Szkoły, opiekuna samorządu szkolnego, opiekuna nauczyciela – stażysty, opiekuna praktyk pedagogicznych dla studentów UAM, przewodniczącego zespołów nadzorujących egzaminy. Wielokrotnie organizowałam i kierowałam wycieczkami krajowymi i zagranicznymi dla młodzieży i nauczycieli, byłam kierownikiem obozu turystycznego dla młodzieży. Zderzenie z realiami było o tyle łatwiejsze, że oprócz kwalifikacji zawodowych (studia wyższe – UAM Poznań, studia podyplomowe – Zarządzanie w Oświacie i Dydaktyka Przedsiębiorczości – AE Katowice, liczne kursy i szkolenia), znałam dobrze tę szkołę, byłam i jestem z nią związana emocjonalnie i zawodowo ( jako uczennica liceum i nauczycielka od 1998 roku), a grono pedagogiczne stanowią nauczyciele, z którymi owocnie współpracowałam przez naście lat, także nie były mi obce i obojętne problemy uczniów, nauczycieli i innych pracowników szkoły; rozumiem i czuję ich potrzeby i aspiracje.

Jakie wyzwania były tymi największymi w momencie obejmowania stanowiska dyrektora szkoły?

Podejmując decyzję o przystąpieniu do konkursu na stanowisko dyrektora zespołu szkół, miałam przede wszystkim ambitną, ale realistyczną koncepcję rozwoju szkoły, uwzględniającą dotychczasowe doświadczenia i osiągnięcia. Postawiłam sobie cele, które sukcesywnie przez kolejne lata, krok po kroku realizowałam. A że nie boję się nowych wyzwań, to żadne nie było straszne. Po prostu wyznaję zasadę, iż „sposobem na sukces jest pracowitość”.

Wielu uczniów przekonuje, że można z Panią góry przenosić – że jest Pani otwarta w zasadzie na każdą inicjatywę młodych. To zatem bardziej przyjacielskie podejście do ucznia, a postać dyrektora kojarzyła się przecież zawsze z dość zamkniętą, autorytarną osobą. Czy faktycznie uczeń może przyjść do Pani z każdym problemem?

Tak jest. Od zawsze miałam bardzo dobry kontakt z młodzieżą, cenię sobie głos młodych, ich spojrzenie na wiele spraw. W moim gabinecie prowadzimy często trudne rozmowy, dochodząc do porozumienia. Uczniowie wiedzą, że mogą przyjść do mnie z każdym problemem, że wysłucham i pomogę. Traktuję ich bardzo poważnie, żyję ich problemami. Miło kiedy moi już dorośli wychowankowie odwiedzają mnie w szkole bez okazji, wejdą powiedzieć co u nich słychać, jak im jest w dorosłym życiu, kiedy piszą kartkę czy sms-a, zapraszają na uroczystość zaślubin, pokazują zdjęcia swoich małych dzieci, czy też kiedy wracają do nas (bez przymusu) w innej roli – jako nauczyciele czy też specjaliści z różnych dziedzin, współpracujący ze szkołą. Młodzież ma we mnie sojusznika w realizacji swoich inicjatyw. Zależy mi, aby czuli się współgospodarzami placówki. Stąd w szkole według ich pomysłów odbywają się „Słodkie dni” z okazji walentynek, ale również był „Dzień tosta”, „Dzień muffinki”, „Dzień gofra”, „ Coffee day”, czy też akcje „Szlachetnej paczki”, zbiórki żywności, wolontariat, przedstawienia, pokazy, występy, rękodzieło, dyskoteki, gry terenowe, Dzień Języków Obcych, Dzień Liczby Pi, Dzień Życzliwości i Uśmiechu, projekty edukacyjne i wiele innych. Popieram wszystkie działania młodzieży, w których potrafią wykazać się inicjatywą, są kreatywni, rozwijają swoje umiejętności i miło spędzają czas. Zależy mi, aby nasza młodzież oprócz nabytej w szkole gruntownej, wszechstronnej wiedzy i umiejętności, miała również sympatyczne wspomnienia i aby chciała wrócić do starej budy z okazji kolejnego Zjazdu Absolwentów. Absolwenci z kolei, którzy rozsławiają dobre imię szkoły swą wiedzą i kulturą osobistą, dobrymi wspomnieniami, często odwiedzają szkołę, a w efekcie wracają do niej jako rodzice.

Szkoła pod Pani „rządami” znacznie się zmieniła. Widać to w samej architekturze, czy estetyce, ale i w działaniach wewnątrz szkoły. Co odbiera Pani za swój największy sukces w tym kontekście?

Walt Disney powiedział „Jeśli potrafisz o czymś marzyć, to potrafisz także tego dokonać”. Wychodzę z założenia, że jak już czegoś się podejmuję to robię to na 100 proc. Wtedy mogę być zadowolona. Nie ma dla mnie rzeczy niemożliwych. W zakresie bazy dydaktycznej najważniejsze były wszelkie prace remontowe- termomodernizacja budynku głównego i sali gimnastycznej, docieplenie stropodachów, rozbiórka wiaty rowerowej, wymiana ogrodzenia- słowem to wszystko, co przyczyniło się do estetyki otoczenia szkoły. A wewnątrz – sukcesywna wymiana mebli, bezprzewodowa sieć internetowa i dziennik elektroniczny, doposażenie w sprzęt. W zakresie kształcenia, gdzie na sukces pracują wszyscy nauczyciele- utrzymanie wysokiego poziomu kształcenia, wysokich wyników na egzaminach zewnętrznych, osiągnięcia edukacyjne i sportowe, rozszerzenie oferty edukacyjnej, wprowadzenie kolejnego języka obcego - hiszpańskiego, unijne projekty edukacyjne. Wszystkie sukcesy naszych uczniów są wynikiem ich zdolności, sumiennej pracy i zaangażowania nauczycieli. Sukcesem szkoły jest niewątpliwie fakt, iż większość gimnazjalistów kontynuuje naukę w liceum, bo „Skarga” kojarzy się z dobrą marką. Widać nas w środowisku. Tradycją stała się coroczna szkolna wystawa, Preludium Wigilijne, prezentacja szkoły i występ chóru „Alla Breve” podczas Targów Edukacji i Pracy, łączenie tradycji z nowoczesnością. To tylko niektóre…

Na koniec nie mogłabym nie zapytać o kolejne cele i wyzwania. Lista jest bardzo długa?

Oj bardzo długa. Ciągle chcę więcej. W perspektywie postawiłam już sobie kolejne zawodowe cele i wyzwania. Do najważniejszych należy polepszenie bazy sportowej szkoły. Sukcesy naszych lekkoatletów wychodzą poza Powiat Szamotulski – liczą się na arenie krajowej, europejskiej i międzynarodowej. Przy gimnazjum istnieje też Siatkarski Ośrodek Szkolny, w skład którego wchodzą dwie (od września br. już trzy) klasy sportowe siatkarskie dla dziewcząt. Planowany jest również nabór do klasy pierwszej gimnazjum - piłkarskiej dla chłopców. To powoduje, że istniejąca baza sportowa jest niewystarczająca. Wraz ze Starostwem Powiatowym przystąpiliśmy do programu Ministerstwa Sportu i Turystyki „Programu Modernizacji Infrastruktury Sportowej” na dofinansowanie do budowy boisk, bieżni na miejscu m.in. strzelnicy, która będzie przeznaczona do rozbiórki oraz skoczni do skoku w dal. Jest to program dwuletni na lata 2015 h 2016. Również planowana jest rozbudowa hali sportowej. W tym temacie wraz ze Starostwem Powiatowym wystąpiliśmy z wnioskiem do Departamentu Sportu i Turystyki Urzędu Marszałkowskiego w Poznaniu o ujęcie zadania inwestycyjnego jakim jest budowa hali sportowej przy szkole w „Wieloletnim Programie Rozwoju Bazy Obiektów Sportowych Województwa Wielkopolskiego w latach 2015-2018” z rozpoczęciem od 2016 roku. Marzy mi się również m.in. remont szkolnych łazienek, szatni, zagospodarowanie patio (według pomysłu uczniów) oraz doposażenie klasopracowni, aby odpowiadały standardom XXI wieku. Ktoś powiedział: „Osiągniesz wszystko, jeśli w to uwierzysz”, tak więc myślę, że nie będzie trudne zrealizowanie tych celów. A pomysły na kolejne wyzwania same się pojawiają i zupełnie ich mi nie brakuje.
Chciałabym w przyszłości rozwijać współpracę ze szkołami za granicą, ale też ze szkołami noszącymi imię ks. Piotra Skargi, rozwinąć ofertę zajęć pozalekcyjnych, propagować ruchy wolontariatu, dalej aktywnie poszerzać współpracę z instytucjami kultury (właśnie rozpoczynamy współpracę przy projekcie Wystawy edukacyjnej „Muzeum na kółkach” z Muzeum Zamek Górków w Szamotułach), organizować szkolne wystawy, przedstawienia, koncerty… Mam jeszcze kilka pomysłów . Szkoła ma być widoczna w środowisku, bo pozytywny wizerunek szkoły to jeden z elementów jej sukcesu.

od 7 lat
Wideo

Pensja minimalna 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto