"Kampania wyborcza" kandydatów ze schroniska dla zwierząt
Obecnie w schronisku dla zwierząt na gnieźnieńskich Kawiarach znajduje się 85 psów. Jak zaznacza Katarzyna Fikus, kierowniczka schroniska, "to bardzo dużo, jak na to miejsce, a schronisko jest przygotowane na 60 psów, aby żyły w warunkach komfortowych".
- Jest ich wszelki przekrój - prawie 100% kundelków - najwspanialszych piesków na świecie, ale są psy duże, małe, starsze, młode. Każdy wybierze coś dla siebie. Na taką kampanię jest zawsze czas, bo jest bardzo dużo porzuconych psów, które poszukują domów. Każdy, kto zechce mieć psiego przyjaciela, musi odwiedzić nasze schronisko, porozmawiać z opiekunami, opowiedzieć o sobie, o swoim trybie życia i o warunkach, jakimi dysponuje. Jeśli wszystko "gra", spisywana jest umowa adopcyjna
- podkreśla Katarzyna Fikus.
Współorganizatorem akcji jest miejski radny, Tomasz Dzionek.
- Są to kandydaci, którzy będą wam wierni, zdania nie zmienią, przyniosą dużo szczęścia i radości wam i waszym rodzinom. Zdecydowanie warto na nich postawić krzyżyk i wybrać w tych wyborach psa do adopcji. Pomysł na tę kampanię podsunął radny z Sosnowca, Łukasz Litewka, który ma mnóstwo genialnych akcji, m.in. związanych z adopcją psów i na jego banerach wyborczych, oprócz niego, są pieski do adopcji. U nas nie ma polityki, są tylko psy. Myślę, że taki dosyć niekonwencjonalny przekaz, ale wpasowujący się do aktualnej sytuacji kampanii do parlamentu zachęci ludzi i zainteresuje
- mówi Tomasz Dzionek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?