Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejowa wieża ciśnień w Szamotułach. Jaka czeka ją przyszłość?

Magda Prętka
Magda Prętka
Czy zapomniany obiekt w końcu doczeka się odnowy, czy wręcz przeciwnie - czeka go powolna, pozbawiona jakiegokolwiek sensu śmierć? Kolejowa wieża ciśnień od kilku dekad woła o pomoc. Kto pospieszy na ratunek?

W subiektywnym rankingu „TOP 10 Najbardziej zaniedbanych obiektów w Szamotułach”, który przygotowaliśmy wraz z internautami (materiał został opublikowany na szamotuly.naszemiasto.pl), kolejowa wieża ciśnień zajmuje miejsce 7. Tym samym wpisuje się na długą listę zapomnianych obiektów, których rewitalizacja nadal nie stanowi priorytetu w działaniach władz samorządowych. Dlaczego? Odpowiedź za każdym razem jest podobna – brak środków. Ale przecież z kolejową wieżą ciśnień miało być inaczej...

7 lat temu gmina Szamotuły przejęła obiekt od skarbu państwa na zasadzie użytkowania wieczystego, tj. na 99 lat. Podyktowane zostało to chęcią uczestnictwa samorządu w konkursie ReVita Wielkopolsko! polegającego na opracowaniu koncepcji rewitalizacji funkcjonalnej i architektonicznej obiektów infrastruktury postindustrialnej lub powojskowej z Wielkopolski, wyłączonych obecnie z użytkowania. Gmina w przedsięwzięciu faktycznie wzięła udział, a kolejowa wieża ciśnień zakwalifikowała się nawet do drugiego etapu konkursu, w ramach którego architekci opracowywali koncepcje dotyczące poszczególnych obiektów.

Szamotulską wieżą zajęła się firma Projekt MODE:LINA Architekci s.c. Jerzy Woźniak, Paweł Garus, która przygotowała projekt swoistego teleportu. Zgodnie z jego założeniami, na najwyższej kondygnacji wieży miała znaleźć się mapa będąca interaktywnym panelem, za pośrednictwem której każdy odwiedzający mógłby wybrać dowolną wieżę na świecie, na której chciałby się znaleźć, a następnie podziwiałby roztaczające się z niej widoki. Przebywając na niższej kondygnacji z kolei mieszkańcy i przyjezdni mogliby cieszyć się widokami z Szamotuł. Architektura wieży w żaden sposób nie uległaby przy tym zmianie, zostałaby jedynie odświeżona.

Chociaż nadzieje były ogromne, projekt ów otrzymał jedynie wyróżnienie. I w zasadzie na tym temat kolejowej wieży ciśnień się zakończył. Projekt teleportu stał się co prawda własnością samorządu, ale w ślad za tym nie poszły żadne konkretne działania. A obiekt, jak niszczał, tak niszczeje nadal.

Warto przypomnieć, że swojego czasu regionalny oddział Polskiego Towarzystwa Turystyczno – Krajoznawczego przedstawiał lokalnym władzom pomysł, który opierał się na stworzeniu w kolejowej wieży Centrum Informacji Turystycznej. Mocnym argumentem „za” wcieleniem go w życie była lokalizacja – obiekt znajduje się bowiem na drodze łączącej dworzec PKP z centrum miasta. Dodatkowy atut stanowiła zaś ciekawa architektura, z którą w całości mogliby zapoznać się turyści odwiedzający Szamotuły oraz całkowite wyłączenie budynku z użytkowania.

Wciąż brakowało jednak środków finansowych na realizację tego projektu. Przeszkodą był również fakt, iż obiekt pozostawał własnością skarbu państwa. Nawet po jego przejęciu przez gminę i ta koncepcja niestety nie doczekała się realizacji.

W istocie, budynek nie do końca stoi pusty od około czterech dekad (przestał pełnić swoją funkcję po wycofaniu parowozów z linii kolejowej przebiegającej przez Szamotuły, czyli najprawdopodobniej na przełomie lat 70. i 80. ubiegłego stulecia). Przez wiele lat nierzadko korzystały z niego osoby bezdomne, które okresowo urządzały w wieży dziką noclegownię. Zdaniem mieszkańców często odbywały się tu także libacje alkoholowe. Kilka lat temu wejście do wieży zostało jednak odpowiednio zabezpieczone.

Bodajże 2 lata temu skierowaliśmy do szamotulskiego magistratu zapytanie dotyczące przyszłości, bądź co bądź, jednej z architektonicznych perełek miasta. Urząd stał wówczas na stanowisku, że temat podjęty zostanie w trakcie planowanego remontu ulicy Dworcowej, gdyż inwestycje mogłyby się wtedy zazębiać. I o ile Dworcowa, ku uciesze mieszkańców, została pięknie zmodernizowana, o tyle z wieżą nie zadziało się absolutnie nic. Marcin Piechocki kierujący Wydziałem Kultury, Sportu i Funduszy Pomocowych w Urzędzie Miasta i Gminy Szamotuły tłumaczy, że nie było to możliwe z uwagi na wytyczne konkursu ogłoszonego w ramach pod-działania 3.3.3 Wielkopolskiego Regionalnego Programu Operacyjnego 2014-2020, z którego gmina otrzymała dofinansowanie na przebudowę Dworcowej.

W maju ubiegłego roku opracowany został jednak projekt budowlany remontu wieży, a jego koszt wyceniono na nieco ponad 161 tys. zł. To tak naprawdę pierwszy poważny krok na drodze do rewitalizacji. – W przypadku pojawienia się możliwości ujęcia obiektu w ramach któregoś z ogłaszanych konkursów dotacyjnych, gmina Szamotuły złoży wniosek o dofinansowanie uwzględniający obiekt. W tym celu opracowano w 2017 roku wspomniany projekt budowlany – tłumaczy Marcin Piechocki.

Samorząd zamierza zatem obiekt zrewitalizować, choć na pytanie: kiedy? w chwili obecnej nikt nie potrafi odpowiedzieć. Brakuje również koncepcji na zagospodarowanie wieży. Gmina w pierwszej kolejności chce ją wyremontować, a dopiero później nadać obiektowi konkretną – nową funkcję.

Kilka dni temu postanowiliśmy zapytać mieszkańców Szamotuł, jak oni wyobrażają sobie adaptację kolejowej wieży ciśnień w przyszłości. Na odpowiedź nie musieliśmy długo czekać – internauci zasypali nas mnóstwem komentarzy. Chociaż pomysłów było wiele, zdecydowana większość szamotulan opowiedziała się za stworzeniem klimatycznej kawiarenki z ciekawie zaaranżowanym tarasem, pubu lub unikalnego bistro wzorem zrewitalizowanych obiektów tego typu, które z powodzeniem działają w wielu polskich miastach. Inni przekonywali, że wieża to przestrzeń idealnie nadająca się na muzeum kolejnictwa, obserwatorium, galerię sztuki, centrum wspinaczkowe lub siedzibę lokalnego klubu motocyklowego – tak, jak ma to miejsce w Czarnkowie.

Ilu mieszkańców zatem, tyle też pomysłów na nadanie zapomnianej wieży drugiego życia. Mimo, że jej przyszłość wciąż stoi pod znakiem zapytania, pewne jest, że szamotulanie nie potrafią przejść obok niej obojętnie. Wielu nie kryje przy tym żalu wobec władz samorządowych kolejnych kadencji, które o historii miasta zaklętej w kolejowej wieży po prostu zapomniały. Mówią, że obiekt przecież nie od wczoraj woła o pomoc, a z uwagi chociażby na architekturę, zasługuje na to, by o nim pamiętano. I nadal podziwiano. Wierzą, że do rewitalizacji pewnego dnia dojdzie i że wówczas ich głos w sprawie nadania wieży nowych funkcji, też będzie się liczyć.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto