Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwaśniewicz odwołany po raz kolejny - tym razem z funkcji wiceprzewodniczącego rady

Magda Prętka
Magda Prętka
Magda Prętka
Większością głosów Józef Kwaśniewicz został odwołany z funkcji drugiego wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Szamotulskiego

Rok 2019 przyniósł wiele zmian – również dla samorządu powiatowego, w tym także w odniesieniu do spraw kadrowych. Pod koniec czerwca z pracą w starostwie pożegnał się Józef Kwaśniewicz, który od jesieni 2018 roku zajmował fotel wicestarosty, a w poprzedniej kadencji stał na czele samorządu. Jego odwołanie nastąpiło na wniosek gospodyni powiatu, Beaty Hanyżak, która w uzasadnieniu podkreślała, iż utraciła zaufanie do swojego zastępcy, przez co dalsza współpraca z nim stała się niemożliwa. Mimo to, radni postanowili udzielić Kwaśniewiczowi kredyt zaufania i powierzyli mu funkcję drugiego wiceprzewodniczącego rady, choć wcześniej praktyki tej nie stosowano (do tej pory w radzie funkcjonował tylko jeden wiceprzewodniczący - rolę tę pełni Piotr Michalak). Sprawa wywołała niemałe zdziwienie opinii publicznej, dla której argument utraty zaufania stał w opozycji do podjętej przez rajców decyzji.

Równocześnie, pod koniec czerwca na fotelu wicestarosty zasiadł Rafał Zimny, natomiast w listopadzie rozwiązaniu uległ klub radnych PSL, którego pracami kierował Józef Kwaśniewicz (4 z 6 radnych tworzących ów klub złożyło rezygnację). Tym samym zawiązane na początku kadencji porozumienie koalicyjne pomiędzy Koalicją Obywatelską a ludowcami przestało obowiązywać. Nie był to jednak koniec politycznych roszad. Podczas sesji budżetowej, która odbyła się 30 grudnia, samorządowcy odwołali Kwaśniewicza z funkcji wiceprzewodniczącego rady. Wniosek w tej sprawie podpisało 11 rajców – członków klubu Koalicji Obywatelskiej.

- Wniosek uzasadniamy wyczerpaniem możliwości dalszej współpracy w związku z publicznymi wystąpieniami wiceprzewodniczącego Józefa Kwaśniewicza, stawiającymi pracę obecnych władz powiatu w nieprzychylnym świetle oraz destrukcyjnie wpływającymi na działania powiatowego samorządu – tłumaczył w trakcie posiedzenia Przemysław Nowak, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.

Mimo iż Kwaśniewicz niejednokrotnie poddawał w wątpliwość słuszność działań podejmowanych przez obecne władze powiatu (również w formie komentarzy zamieszczanych na portalu społecznościowym), trudno było mu zgodzić się z argumentami radnego Nowaka. Stanowczo zaprzeczał, jakoby jego działania negatywnie wpływały na funkcjonowanie samorządu.

- Od roku klub radnych koalicyjnych aplikuje nam i społeczeństwu naszego powiatu karuzelę personalną, która ma odwrócić uwagę i odwraca uwagę opinii publicznej od spraw, którymi się powiat powinien zajmować i przykryć te, które są bardzo źle prowadzone. Przypomnę, że na początku tego roku mieliśmy karuzelę z odwołaniem i ponownym powołaniem członka zarządu powiatu (chodzi o Macieja Trąbczyńskiego – przyp. red.), później zmianą na stanowisku wicestarosty, a obecnie kończymy rok kolejną zagrywką personalną – komentował Kwaśniewicz i wytykał swoim niedawnym jeszcze koalicjantom - jego zdaniem - nieudolne działania, zarzucając im obłudę. Ubolewał również nad tym, iż... nie mógł zasiąść za stołem prezydialnym.

- Kilka miesięcy temu powołano mnie na drugiego wiceprzewodniczącego rady, ale zgodnie z przyjętym obyczajem nie znalazło się miejsce przy stole prezydialnym dla mojej osoby. Mówię z miejsca, w którym mnie posadowiono. Nie uszanowano nawet funkcji honorowej, którą państwa decyzją mi wybraliście. Nie mnie, Józefowi Kwaśniewiczowi odebrano (miejsce – przyp. Red.), ale wiceprzewodniczącemu rady powiatu. I wreszcie ostatni z argumentów, który przytoczę – jest to działanie ukierunkowane tylko i wyłącznie na kneblowanie ust radnego, który pyta, który zwraca uwagę, który proponuje dobre rozwiązania – kwitował Kwaśniewicz.

Przemysław Nowak nie omieszkał odpowiedzieć.

- Klub Koalicji Obywatelskiej nie może już sobie pozwolić, aby narracja była budowana na nieprawdzie, przeinaczeniach i fałszywych interpretacjach. Przez ostatni rok wielokrotnie szukaliśmy porozumienia, ale okazywało się ono niemożliwe. Rozumiemy, że jako radny może pan wyrażać i formułować swoje opinie. Mogą być one kontrowersyjne i kłopotliwe, ale jako radny. Pełnienie funkcji wiceprzewodniczącego rady, w związku z tym, to szczególne jest zobowiązanie. Pełnioną funkcją nie można podpisywać fałszywych interpretacji i przeinaczać fakty. Taka postawa jest dla nas nie do zaakceptowania i dalsze szukanie wspólnego mianownika już niemożliwe - komentował Przemysław Nowak, przypominając jeden z niedawnych wpisów Kwaśniewicza na Facebooku - jego zdjęcie na tle wiaduktu, opatrzone pytaniem: Rok temu mieliśmy znakomity prezent pod choinkę, co z nim zrobiono i gdzie dziś jesteśmy z budową wiaduktu i obwodnicy?. Wpis ów opublikowany został nie na prywatnym profilu, lecz oficjalnym fan page'u Wiceprzewodniczącego Rady Powiatu Szamotulskiego. Dotyczył informacji z 20 grudnia 2018 roku mówiącej o projekcie umowy budowy wiaduktu w Gaju Małym, przesłanym przez PKP (opublikowany został w formie tzw. wspomnienia w dniu 20 grudnia 2019 roku). Powiat wraz z gminami Szamotuły i Obrzycko wspólnie mieli realizować tę inwestycję, jednak zadanie okazało się zbyt kosztowne (burmistrz Szamotuł, Włodzimierz Kaczmarek ze szczegółami opowiadał o tym na jednej z ostatnich sesji gminy), a problemy komunikacyjne występujące w rejonie ulic Chrobrego, Wojska Polskiego, Alei Jana Pawła II, jak i ścisłym centrum Szamotuł przekonywały do tego, iż wiadukt powinien powstać w innej lokalizacji. Nie bez znaczenia jest również fakt, że starosta, Beata Hanyżak wraz z burmistrzem Kaczmarkiem od dłuższego czasu prowadzą rozmowy z Marszałkiem Województwa Wielkopolskiego i Wielkopolskim Zarządem Dróg Wojewódzkich w sprawie budowy obwodnicy Szamotuł wraz z wiaduktem w Kępie. Hanyżak informowała o tym na poprzedniej sesji powiatowej rady- w dniu 17 grudnia 2019 roku.

Riposty tym razem zabrakło. Ad vocem do wcześniejszego wystąpienia Józefa Kwaśniewicza głos zabrał za to Piotr Michalak – „pierwszy” wiceprzewodniczący rady.

- Przykro mi, bo nie wiedziałem, że miejsce siedzenia może być takim dramatem. Gdybym wiedział, to chętnie usiadłbym w pana miejscu, dla mnie to nie stanowiłoby problemu. Odnośnie kneblowania ust - nie zgadzam się z tym. Dalej będzie pan mógł wypowiadać się. Domyślam się zresztą, że będziemy tego świadkami wielokrotnie. I nikt nie knebluje panu ust. Chodzi raczej o wizerunek prezydium rady – podkreślał Michalak.

Do dyskusji włączył się także radny Roman Hojan, który przypominając o rozwiązaniu klubu PSL sugerował, iż nie bez powodu przestał on działać.

- Na 6 członków tegoż klubu, 4 osoby zrezygnowały. Pytanie: dlaczego? Myślę, że udziału naszego klubu nie było tutaj żadnego. Z jakiegoś powodu członkowie tegoż klubu zrezygnowali. Odpowiedź chyba wszystkim państwu jest znana – ucinał dyskusję.

Ostatecznie, w głosowaniu tajnym (taka forma głosowania wynika z ustawy o samorządzie powiatowym), 16 na 21 obecnych radnych opowiedziało się „za” odwołaniem Józefa Kwaśniewicza z pełnionej funkcji. 2 osoby były przeciw, 2 wstrzymały się od głosu, a jeden radny w głosowaniu nie wziął udziału.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto