Podczas niedzielnego koncertu widownia zapełniła się po brzegi publicznością, która zajęła miejsca również na specjalnie dostawionych krzesłach. Występ był przystankiem na trasie koncertowej nowej płyty duetu „Bezsenna noc'', której celem, jak przeczytamy w wywiadach z Magdą Umer, było przeniesienie dawnych piosenek o nieśmiertelnych emocjach do teraźniejszości, aby i młodzi ludzie mogli się w nich obejrzeć, a starsi zobaczyć jak wielu ich jeszcze potrzebuje i słucha.
Recital zapowiedziano jako czułą rozmowę dwóch artystów i tak też się stało, ze sceny biła artystyczna bliskość i zrozumienie. „'Już nie zapomnisz mnie'', „Nie żałuję'', „Kokaina'' brzmiały ze sceny. Dla polonistów, ludzi kultury, historyków, humanistów, jednym słowem dojrzałej szamotulskiej publiczności była to podróż w przeszłość.
W odsłonie duetu Umer i Hołownia, wokalista i muzyk bardzo uważnie operują dźwiękami, u nich Osiecka odzyskuje swój delikatny, melancholijny sznyt. - Zaśpiewamy utwory, które w przeciwieństwie do nas są nieśmiertelne, niektóre powstawały przy mnie, na bazie wydarzeń i miłości, których byłam świadkiem - powiedziała w Kinie Halszka Magda Umer.
Koncert zakończył się po dwóch godzinach, podczas ukłonów na scenę wkroczył fan, który wręczył artystce kwiaty i który, jak powiedziała Magda Umer jeździ w ślad za nią po całej Polsce.
Więcej o koncercie w piątkowym „Dniu Szamotulskim”
Filip Chajzer o MBTM
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?