Obok tradycyjnych ciągników, maszyn i urządzeń rolniczych, w targach wzięło udział ponad 120 wystawców z branży nasiennej, paszowej oraz producenci nawozów. Z ofertą wystąpiły również firmy zajmujące się sprzedażą materiałów budowlanych i wykończeniowych, systemów grzewczych i chłodniczych, a także producenci samochodów.
W niedzielę w Marszewie swoją premierę miała terenowa dacia duster 4x4 oraz japoński producent ciągników rolniczych Kubota. Największym zainteresowaniem zwiedzających cieszyły się jednak zabytkowe i sprawne technicznie traktory, które wystawili kolekcjonerzy motoryzacji. Tłum gapiów gromadził się przy lanz bulldogu z 1949 roku i ursusie z 1963 roku, które przywiózł Jarosław Wiśniewski z Woli Książęcej oraz ursusie Jerzego Walerowicza z Łaszewa, który podwarszawską fabrykę traktorów opuścił w 1953 roku. Pieczołowicie odrestaurowany był też zetor 25 K z 1958 roku i pochodzący z 1962 roku nośnik narzędzi, których właścicielem jest Jan Wolniewicz z Jarocina.
Tradycyjnie targowej imprezie towarzyszył kiermasz ogrodniczy. Tu najwięcej transakcji zawarli producenci materiału szkółkarskiego oraz sadzonek kwiatów. Tłumnie odwiedzane były stoiska gastronomiczne oraz bazarowe stragany z tanią galanterią, odzieżą, obuwiem i tandetną włoską biżuterią. Powodzeniem cieszyły się nagrobne stroiki i znicze oraz żywe zwierzęta: psy, króliki, drób i gołębie. Prawdziwym hitem okazały się jednak kolorowe kulki wodne do kwiatów. Wykorzystując nadarzającą się okazję targów rolniczych, swoim wyborcom przypomnieli się też kandydująca na burmistrza Dorota Czaplicka, kandydat naS radnego Florian Czajczyk oraz namaszczony na zastępcę burmistrza Marcin Sitnicki.
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
