Choć w ostatnich latach się to zmienia, to powiat międzychodzki pod względem badań archeologicznych jest ciągle jedną z białych plam w Polsce i ciągle jest słabo rozpoznany. Prace archeologiczne prowadzi tu jednak sierakowski archeolog Robert Jędrzejczak.
Jednym z miejsc, które opracowuje jest teren położony pomiędzy południowym i zachodnim brzegiem Jeziora Mierzyńskiego, a korytem pobliskiej rzeki Warty. Rafał Ogrodowczyk, mieszkaniec Międzychodu, wybudował tam dom mieszkalny, kilka domków wypoczynkowych z widokiem na jezioro i teraz planuje budowę stajni dla koni. A, że teren objęty jest nadzorem archeologicznym, to prace musiał poprowadzić archeolog.
Odkrycia archeologiczne w Mierzynie 2021
Już w 2021 roku wystarczyło tylko wbić przysłowiową łopatę i odsłonić wierzchnią warstwę ziemi by przekonać się, że teren kryje ślady z przeszłości. Na niewielkim fragmencie terenu natrafiono na ponad 40 obiektów osadniczych. W strefie tej rejestrowane są tu jednak ślady osadnictwa od schyłkowego paleolitu (8 tys. lat p.n.e.), przez mezolit (8000–4800 p.n.e.), osadę kultury łużyckiej, pomorskiej i przeworskiej. Odkryto m.in. dołki posłupowe oraz fragmenty dwóch dużych chat z paleniskami, a fragmenty ceramiki wskazywały na okres kultury łużyckiej i wczesną epokę żelaza.
Gmina Międzychód. Przy Jeziorze Mierzyńskim pod Międzychodem...
Kilka tygodni później na sąsiednich działkach natrafiono – także podczas budowy domu – na prawie 20 kolejnych obiektów archeologicznych związanych z kulturą łużycką z V okresu epoki brązu. Odnaleziono wtedy w ziemi m.in. duże naczynia ceramiczne.
Międzychód. Kolejne odkrycie nad Jeziorem Mierzyńskim. Arche...
Odkrycia archeologiczne w Mierzynie 2022 - sensacyjne odkopanie pieca wapienniczego
Ostatnie odkrycia są prawdziwą sensacją. Potwierdzają, że życie toczyło się tu od wczesnej epoki żelaza do okresu lateńskiego, czyli do około 200-20 roku przed naszą erą. Sierakowski archeolog natrafił na pozostałości strefy gospodarczej dawnej osady, co potwierdza obecność wielu palenisk.
- Natrafiliśmy na liczne paleniska i dużą liczbę zlewek poprodukcyjnych będących pozostałościami być może dymarek, czyli pozostałości produkcji żelaza, a także na piec wapienniczy z późnego okresu lateńskiego – mówi Robert Jędrzejczak. - Badana przez nas osada związana jest być może ze społecznością kultury przeworskiej, jednak wszystko wyjaśni się jak zaczniemy szczegółowo opracowywać pozyskany materiał – dodaje.
Sam piec ma głębokość około metra, więc jest dość głęboki jak na obiekty tego typu. Na chwilę obecną ma rejestrowane wymiary ok. 1,3 metra szerokości i 1,1 metra długości. Tyle póki co udało się go odsłonić. Ma on jednak wymiary znacznie większe, szacowane na około 1,5 x 2 m. To pierwszy tego typu obiekt w naszym powiecie. Do czego mógł być przed laty wykorzystywany?
- W tym piecu produkowano i wypalano wapno. Być może na potrzeby higieniczne, może do bielenia chat, jako element zaprawy. Wapno używane było również do garbowania skór. Rudy wapnia były najprawdopodobniej wydobywane z dna jeziora i zbierane z powierzchni, a następnie przenoszone do pieca i w nim wypalane – wyjaśnia Robert Jędrzejczak.
Odkryto także prawdopodobnie fragment cmentarzyska popielnicowego. Póki co to jeden grób, ale za to bardzo bogaty. Musiał zostać w nim pochowany wysoko sytuowany człowiek. Świadczy o tym znajdująca się w grobie reprezentacyjna zapinka ozdobna, szpila brązowa, naszyjnik brązowy, dwie zawieszki koszyczkowe, sprzączka i okucie od paska, czy fragmenty okuć prawdopodobnie od wiadra. Wszystko nosi ślady obróbki termicznej, a to sugeruje, że zmarły został spalony na stosie w stroju, z całym wyposażeniem, a potem szczątki zostały włożone do popielnicy i zakopane w grobie.
- Na tym terenie miejsc osadniczych może być więcej, więc chciałbym to wykorzystać. Na początek na pewno przygotujemy tablicę informacyjną w temacie. Jest też pomysł, by ten piec wapienniczy zostawić, obudować, zabezpieczyć od góry szybą i udostępnić zwiedzającym i gościom – zapowiada Rafał Ogrodowczyk, właściciel terenu.
Z informacji, do których udało nam się dotrzeć wynika, że jest na to wstępna zgoda konserwatora zabytków. Co ciekawe, odkryte w okolicy Mierzyna materiały zostaną teraz opracowane i trafią do Muzeum Zamek Opalińskich w Sierakowie, gdzie będzie można je zobaczyć wraz z pozostałymi znaleziskami.
Powiat międzychodzki - w pradziejach ludzie osiadali na północ od Warty?
Wygląda na to, że cały teren na północ od rzeki Warty pomiędzy Międzychodem a Sierakowem był przed laty miejscem, gdzie chętnie osiadali ludzie. Wskazują na to wycinkowe badania, które to potwierdzają. To m.in. teren w pobliżu Kobylarni, czy tak zwana „Polanka” pod Międzychodem, gdzie podczas budowy nowego międzychodzkiego mostu, zniszczono cenne stanowiska archeologiczne w postaci cmentarzyska ciałopalnego z wczesnej epoki żelaza.
Inne odkrycia archeologiczne w powiecie międzychodzkim
W Kobylarni pod Sierakowem odkryto ślady osady wczesnośredni...
Pod Międzychodem zostały zniszczone cenne stanowiska archeol...
Polecane:
- Zawody z okazji Dnia Wędkarza nad Jeziorem Miejskim w Międzychodzie
- Narodowe Święto Trzeciego Maja w Kwilczu
- Wypadek na drodze krajowej nr 24 - nie żyje kierowca
- Pierwsze tegoroczne zawody wędkarskie dla dzieci nad Jeziorem Miejskim
- Gdzie w tym roku w Krainie Stu Jezior będą mogli pływać motorowodniacy?
- Nikt jeszcze w ten sposób Warty nie przepłynął

Śpimy krócej i coraz gorzej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?