"Mikołaje na rowerach" przejechali przez Szamotuły, a jadłodzielnie się zapełniły!

"Mikołaje na rowerach"

Choć tym razem o tłumach na szamotulskim Rynku mowy nie było, to co w niedzielne popołudnie zadziało się w samym sercu miasta zasługuje na duże uznanie. Wszak tylu Mikołajów jednocześnie Gród Halszki jeszcze nie gościł (na dodatek - na rowerach), gigantycznych baniek mydlanych do tej pory na mrozie nie puszczano, a i sporych rozmiarów, przepięknie zapakowane prezenty, które znalazły się dachu busa, stanowiły widok niecodzienny. Starówka tryskała radością, dudniła świąteczną muzyką, a jej serce biło w rymie wielkiej życzliwości.

Wszystko za sprawą pierwszej edycji wydarzenia pn. "Mikołaje na rowerach", które dobrą zabawę połączyło ze szczytną ideą wsparcia potrzebujących. Pomysł spontanicznie rzucony przez jednego z mieszkańców, mający na celu przeniesienie dobrych praktyk z sąsiednich Obornik do Szamotuł, szybko podchwycili lokalni miłośnicy i miłośniczki turystyki rowerowej, w tym także Rowerowe Szamotuły - grupa społeczna działająca na rzecz poprawy warunków jazdy na dwóch kółkach w mieście.

To właśnie oni wczesnym niedzielnym popołudniem zameldowali się na Rynku, wzbudzając żywe zainteresowanie przechodniów. Uwagę przykuwały nie tylko pełne uroku mikołajkowe stroje, ale i ich jednoślady.

Zbiórka żywności dla potrzebujących

Ośrodek Pomocy Społecznej w Szamotułach, będący głównym organizatorem wydarzenia, zaprosił najmłodszych do udziału w animacjach, a dorosłych zachęcał do wsparcia zbiórki żywności. Przy "mobilnym magazynie" dzielnie pracowała załoga Centrum Wspierania Organizacji Pozarządowych "Integracja i Rehabilitacja", która na co dzień dba o szamotulską jadłodzielnię. Gorąco dopingowała ją Iwona Lembicz-Kwatera - dyrektorka miejscowego OPS-u.

Mieszkańcy i mieszkanki okazali wielkie serca, przekazując do "magazynu" rozmaite produkty żywnościowe - od ryżu, kaszy i makaronu począwszy, przez herbatę i kawę, na słodyczach i wielu innych kończąc. Wszystkie zasilą jadłodzielnie działające w Szamotułach, Pamiątkowie i Otorowie - tak, by przed świętami osoby potrzebujące mogły zaopatrzyć się w niezbędne produkty.

Zbiórka poniekąd miała wymiar symboliczny, gdyż to właśnie przed Bożym Narodzeniem w ubiegłym roku w Szamotułach uruchomiono pierwszy w gminie punkt dzielenia się żywnością. Wypełnione po brzegi półki zdają się być najpiękniejszym i najtrafniejszym zarazem prezentem na pierwsze urodziny.

Animacje, gorąca czekolada i przejazd Mikołajów

Zainteresowaniem cieszyły się także animacje, które poprowadziła ekipa Świętego Mikołaja. Na dzieci czekały zabawy ruchowe i manualne, wspomniane już bańki mydlane, tańców też nie brakowało.

Choć mróz dawał się we znaki, poczucie chłodu szybko mijało po skosztowaniu pysznej herbaty i gorącej czekolady serwowanych przez restaurację "Niagara". Sympatyczne Mikołajki częstowały napojami gości oraz przechodniów, dołączając do nich serdeczne uśmiechy.

Kulminacyjnym punktem imprezy był przejazd "Mikołajów na rowerach". Z różnych względów zaplanowana wcześniej trasa została skrócona, ale rozradowane postaci w czerwonych strojach, które wsiadły na swoje jednoślady, pozdrawiano serdecznie przy każdej "rundce", jaką odbywały po szamotulskim Rynku.

Wydarzenie zakończyło się późnym popołudniem. Jego organizację wsparło także Miasto i Gmina Szamotuły. Kolejna edycja - miejmy nadzieję - za rok! Bo jak zapowiedzieli twórcy inicjatywy oddolnej "Mikołaje na rowerach Szamotuły" - choć początki są trudne, warto zaszczepiać miastu świątecznego ducha i dzielić się dobrem - tym bardziej, gdy przysłowiową pałeczkę przechwytuje OPS.