Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Neptun, upominki, mobilna sauna i bania! Szamotulski Klub Morsów "Góra Lodowa" zakończył sezon!

Magda Prętka
Magda Prętka
Z uśmiechem, nieodłącznym humorem i radością "Góra Lodowa" odbyła ostatnie w tym sezonie wspólne morsowanie. Na plażę w Pamiątkowie przybył nawet... sam Neptun!

Szamotulski Klub Morsów "Góra Lodowa" zakończył sezon!

Wybiło południe, w niedzielę 19 marca, gdy plaża nad Jeziorem Pamiątkowskim znów zaczęła tryskać wielką energią, radością i skoczną muzyką. Choć członkowie i członkinie Szamotulskiego Klubu Morsów "Góra Lodowa" spotkali się, by po raz ostatni w tym sezonie odbyć wspólną kąpiel, o smutku mowy nie było. Wszak dla morsów z Szamotuł i okolic, zimowe skoki do jeziora, to co prawda główna, ale nie jedyna aktywność wpisująca się w działalność klubu.

Stojący na czele "Góry Lodowej" Sławomir Wachowiak w telegraficznym skrócie podsumował mijający sezon. Dzięki składkom członkowskim udało się zakupić trochę sprzętu, a cotygodniowe kąpiele w Pamiątkowie zacieśniły koleżeńskie więzi, promując przy tym zdrowotne właściwości morsowania wśród społeczności lokalnej.

Planem na kolejne miesiące będzie zaś projekt na realizację, którego stowarzyszenie pozyskało dofinansowanie ze środków Powiatu Szamotulskiego w wysokości tysiąca złotych. Szczegółów zadania "Góra Lodowa" na razie jednak nie zdradza.

Podziękowania i chrzest Neptuna!

Nie obyło się bez podziękowań i nadziei, że klub nadal będzie prężnie się rozwijał, odważnie podejmując kolejne inicjatywy. Sławomir Wachowiak otrzymał specjalną statuetkę od zarządu stowarzyszenia, wyrażającą wdzięczność wobec jego dotychczasowych działań, a społeczność klubowa zafundowała prezesowi oraz wspierającej go Anicie Tomaszewskiej piękne koszulki i upominki. Było wzruszająco i bardzo radośnie!

Po krótkiej rozgrzewce niemal cała grupa ochoczo wskoczyła do jeziora. Kilka osób na rozkaz Neptuna pozostało jednak na brzegu. Ten przybył do Pamiątkowa ze specjalnym zadaniem. Tuż przed zakończeniem sezonu nowi członkowie i członkinie "Góry Lodowej" musieli zostać ochrzczeni! Wiadro zimnej wody i "ukłucie" trójzębem zadziałało motywująco - wszyscy niczym błyskawica zanurzyli się w jeziorze!

Po trwającej kilka minut kąpieli, morsy pospieszyły do mobilnej sauny i balii z gorącą wodą. Wylegiwały się w nich z przyjemnością, nieco żałując, że... to już ostatni raz!

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto