Niechlubny rekord - miał prawie 4 promile

To była kontrola jak każda inna. Policjanci rutynowo sprawdzali kierujących i pojazdy. W pewnym momencie kierowca chcący skręcić w prawo, po zauważeniu policjantów nagle zmienił zdanie i zmienił kierunek jazdy. To wzbudziło podejrzenia stróżów prawa.

– W dniu 19 listopada w godzinach wieczorowych w Szamotułach na ul. Bolesława Chrobrego , policjanci drogówki zatrzymali 25 – letniego mieszkańca Szamotuł, który kierował samochodem marki renault znajdując się w stanie nietrzeźwości. – mówi kom. Jacek Michałowski z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach. – Badanie trzeźwości wykazało zawartość blisko czterech promili alkoholu w organizmie kierującego. W trakcie czynności policjanci ustalili, że kierował on również mimo sądowego zakazu kierowania pojazdami.– dodaje Michałowski.

To jednak nie był jedyny przypadek pijanego kierowcy tego dnia. W Gałowie na ul. Kwiatowej policjanci patrolowi zatrzymali pijanego 53–letniego mężczyznę, który kierował volkswagenem passat. Wcześniej spowodował on kolizję drogową i uciekł z miejsca zdarzenia. Badanie trzeźwości przeprowadzone przez policjantów wykazało ponad 2,5 promila alkoholu w organizmie kontrolowanego kierowcy.

Później w poniedziałek w Pamiątkowie na ulicy Szkolnej, kierujący samochodem Opel uderzył w zaparkowany samochód Opel Astra i uciekł z miejsca zdarzenia. Policjanci ustalili, że sprawca dalej jadąc ul. Pocztową w Pamiątkowie uszkodził płot posesji i również uciekł. Został jednak szybko namierzony przez policję.
– Dzielnicowi z Szamotuł zatrzymali sprawcę, którym okazał się 36–letni mieszkaniec powiatu obornickiego. Jak się okazało, zatrzymany mężczyzna miał coś do ukrycia. W trakcie badania trzeźwości alkomat pokazał powyżej trzech promili w organizmie zatrzymanego, który trafił do policyjnego aresztu. – relacjonuje kom. Michałowski.

Dzień wcześniej policjanci z Wronek na ul. Chrobrego “wyhaczyli“ 32– letniego mieszkańca z dwoma promilami kierującego rowerem.
Pytanie brzmi ilu pijanych kierowców nie udało się złapać i czy na naszych ulicach można się poruszać bezpiecznie?