Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Obchody Święta Niepodległości w Szamotułach

Redakcja
Obchody Święta Niepodległości w Szamotułach
Obchody Święta Niepodległości w Szamotułach Magda Prętka
Obchody Święta Niepodległości w Szamotułach odbyły się już w niedzielę. Część oficjalną z podniosłym apelem pamięci zorganizowano w samym sercu miasta. W Parku Zamkowym natomiast na mieszkańców czekał szereg atrakcji

Tym, którzy w imię wolnej Polski poświęcili swe życie na frontach wojennych i podczas zrywów powstańczych. Tym, którzy mówiąc o Ojczyźnie zginęli z rąk jej ciemiężców krzycząc „Za wolną Polskę” i tym, którzy mając to szczęście, niewoli kraju nigdy nie zaznali. Do nich właśnie adresowane były niedzielne obchody Święta Niepodległości w Szamotułach.

Wczesnym niedzielnym popołudniem szamotulski Rynek tętnił historią. Przy tablicy upamiętniającej dramatyczne wydarzenie z 13 października 1939 roku – rozstrzelanie przez hitlerowców 5 mieszkańców Otorowa, zgromadzili się przedstawiciele służb mundurowych, członkowie grup rekonstrukcyjnych, w tym ułani konni. Nie zabrakło harcerzy, pocztów sztandarowych szkół, lokalnych organizacji i stowarzyszeń. Do płaszczy zaproszonych gości – parlamentarzystów i przedstawicieli władz lokalnych, przypięte zostały biało – czerwone kotyliony. W rękach mieszkańców pojawiły się małe flagi narodowe. Radosne nastroje powodowane życiem w wolnym kraju, przeplatały się z momentami zadumy, do której skłaniały podniosłe słowa wypowiadane w samym sercu miasta, jak i obecność Kompania Honorowa Okregowego Inspektoratu Służby Więziennej z Poznania, podkreślająca wagę całego przedsięwzięcia.

Zanim Obornicka Orkiestra Dęta odegrała Mazurek Dąbrowskiego, a na maszt wciągnięto biało – czerwoną flagę, w Bazylice Mniejszej odprawiona została uroczysta masza święta za Ojczyznę. Uczestniczący w niej szamotulanie również pojawili się na Rynku, gdzie z wielkim wzruszeniem przeżywali uroczysty apel. Burmistrz Szamotuł, Włodzimierz Kaczmarek był oszczędny w słowach. Pozwolił, by mówili za niego młodzi – ci, którzy choć Polski w kajdanach nigdy nie widzieli, nie chcą pozwolić, by pamięć o trudnych momentach w historii kraju odeszła w zapomnienie. Przedstawiciel młodzieży skupionej w Wielkopolskim Stowarzyszeniu Pamięci Armii Krajowej w swym przemówieniu odwoływał się do walecznego narodu i pomordowanych mieszkańców Otorowa, którzy w chwili śmierci nie pozwolili sobie na utratę wiary w to, że Polska będzie wolna.

„Chwała Bohaterom!” rozbrzmiewała podczas najbardziej podniosłego momentu uroczystości – niepodległościowego apelu pamięci. Przedstawiciel Aresztu Śledczego w Szamotułach wzywał do niego bohaterów narodowych – ułanów, uczestników wojen i zrywów powstańczych. Wzywał Józefa Piłsudskiego, ofiary Czerwca 56’ i Marca 68’. Bohaterzy do apelu stawali. Znamienne okazały się przy tym słowa Romana Hadscuha – wice prezesa Związku Kombatantów Rzeczpospolitej Polskiej i Byłych Więźniów Politycznych, który dziękując za piękną uroczystość mówił: wolność jest dana, ale trzeba ją szanować.

Po zakończeniu oficjalnej części obchodów 96. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, które zorganizowane zostały w Szamotułach (materiał dotyczący tego tematu znajduje się obok), mieszkańcy przeszli do Parku Zamkowego, gdzie czekał na nich szereg atrakcji. Tam historii oddano głos, zaś grupy rekonstrukcyjne zadbały o to, by opowieści do nudnych nie należały.

Członkowie Towarzystwa Byłych Żołnierzy i Przyjaciół 15. Pułku Ułanów przedstawili uczestnikom imprezy ułanów konnych – to jak wyglądali i w jaki sposób przebiegały prowadzone przez nich działania, a także jak udawało im się transportować na koniach broń. Prezentacji rekonstrukcji historycznej dokonało również Wronieckie Stowarzyszenie Historyczne „Historica”, zaś za sprawą członków stowarzyszenia 7. Dywizjonu Artylerii Konnej mieszkańcy mogli na własne oczy zobaczyć wystrzał z armaty. Ogromne wrażenie na przybyłych wywierał także sprzęt wojskowy, w tym m.in. czołg oraz wyrzutnia rakiet, które pojawiły się w Szamotułach dzięki firmie „Motodemont”. Tak naprawdę jednak każda z grup rekonstrukcyjnych zjawiła się w mieście z własnym sprzętem, dzięki czemu mieszkańcy mogli wziąć udział w prawdziwej lekcji historii dotyczącej zmianom „wyposażenia” żołnierzy i jego modyfikacjom na przestrzeni lat. Opowiadano i o mundurach, jakie Polacy przywdziewali podczas wojen i zrywów powstańczych – wskazywano na różnice między nimi i najbardziej charakterystyczne elementy.

Nie lada gratka czekała natomiast na najmłodszych uczestników imprezy, którzy z Parku Zamkowego wracali do domów z replikami dokumentów wojskowych. Młodzi z wielkim podekscytowaniem przymierzali hełmy, fotografowali się z bronią, innym sprzętem wojskowym i oczywiście – z członkami grup rekonstrukcyjnych. Zaglądali też i na posterunek kontrolny, pole minowe, strzelnicę, czy też tor przeszkód, które to atrakcje przygotowane zostały przez 16 Air Assault Brigade Air Soft Reenacting Group, która działa jako sekcja Szamotulskiego Ośrodka Kultury. Ci, którzy nie zdążyli zjeść obiadu natomiast z wielkim apetytem zajadali się prawdziwą żołnierską grochówką.

Więcej na ten temat w piątkowym Dniu Szamotulskim

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto