OBRZYCKO - Powstanie nowoczesna dyskoteka

– Chyba nie ma w Szamotułach żadnej dyskoteki – mówią młodzi ludzie. – W Obornikach też trudno znaleźć dobry klub. Kiedyś była Baszta. Potem był Support. Teraz brakuje dyskoteki z prawdziwego zdarzenia. Jest szansa, że wkrótce to się zmieni.

Kiedy przychodzi weekend starsza szamotulska młodzież wsiada w pociąg lub do samochodów i jedzie na imprezę do Poznania. Nie wszystkich jednak na to stać. Młodsi umawiają się w swoich domach na prywatnych spotkaniach. – Najczęściej umawiamy się z kumplami w domu któregoś z nas – mówi Kuba. – Miasto może jest spokojniejsze, ale wymiera bez młodzieży.
Do dyskoteki "Pod Basztą" przyjeżdżały nawet osoby z sąsiednich miast. Klub miał swój złoty okres i znakomicie funkcjonował. Dyskoteka działa sześć lat, aż trzy lata temu właściciel zrezygnował z jej prowadzenia. – Pojawiła się konkurencja – mówi Czesław Kudaś. – Obroty automatycznie spadły. To był duży klub, zrobiony z bardzo dobrym pomysłem. Próbował wynegocjować zmniejszenie wysokości czynszu, ale się nie udało. Właściciel budynku nie chciał się na to zgodzić. Konkurencję również zamknięto. Najwięcej pracy miała tam policja, która często musiała interweniować.– W zasadzie nie ma teraz żadnej dyskoteki, są tylko puby, w których ewentualnie można potańczyć – mówią uczniowie technikum. – Bardzo byśmy chcieli, żeby powstało takie miejsce. W soboty najczęściej spacerujemy po Rynku, albo idziemy na pizzę – mówią Kamila Szczepaniak i Natalia Dziwak. Mogą liczyć tylko na szkolne dyskoteki, które są organizowane rzadko, najczęściej przy konkretnej okazji.