Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ośrodek zdrowia w Otorowie przestanie działać? Co z pacjentami?

Magda Prętka
Magda Prętka
Pixabay / zdjęcie ilustracyjne
Mieszkańcy i mieszkanki Otorowa oraz pobliskich wsi są pełni obaw. Nadal nie wiadomo, czy w przyszłym roku ośrodek zdrowia będzie działać. Samorząd niewiele w tej kwestii może zrobić

Ośrodek zdrowia w Otorowie przestanie działać?

Wraz z dniem 31 grudnia dr Waldemar Janaszak kończy swoją praktykę lekarską w Otorowie, gdzie przez lata prowadził Prywatny Ośrodek Lekarza Rodzinnego. Jego pacjentami i pacjentkami - oprócz miejscowych - były osoby zamieszkałe w sąsiednich wsiach, jak Lipnica, czy Koźle.

Dalsza działalność ośrodka zdrowia stoi zatem pod dużym znakiem zapytania. Bo jeśli inny lekarz nie zdecyduje się na otwarcie praktyki, w Otorowie usługi medyczne nie będą świadczone. W najtrudniejszej sytuacji znajdą się osoby w wieku senioralnym.

O sprawie w ubiegłym tygodniu oficjalnie poinformował radny Jan Dziamski. W trakcie sesji Rady Miasta i Gminy Szamotuły zaapelował do samorządowców o próbę wspólnego rozwiązania trudnej sytuacji.

- Nawet jeżeli mieszkańcy chcieliby się przenieść do innych lekarzy rodzinnych, jest problem. Niewielu chce przyjmować. Coraz częściej słyszę o tym, że do wielu lekarzy rodzinnych są kolejki, podobne już jak do specjalistów – mówił Dziamski – Powinniśmy zrobić wszystko, aby ten ośrodek dalej funkcjonował - podkreślał.

Wiceburmistrz o deklaracji dyrektora szpitala

Dyskusji zabrakło, ale temat powrócił podczas posiedzenia Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Sportu. Wiceburmistrz Szamotuł Dariusz Wachowiak poinformował wówczas o rozmowach podjętych przez burmistrza Włodzimierza Kaczmarka z dyrektorem szamotulskiego szpitala - Remigiuszem Pawelczakiem. Ten miał zadeklarować, że wszyscy pacjenci i pacjentki z Otorowa znajdą pomoc w szpitalu.

Prawdopodobnie doszło jednak do niezrozumienia. Chodziło raczej o objęcie opieką wszystkich osób, które przyszpitalna poradnia lekarza rodzinnego będzie w stanie przyjąć. Z relacji radnych: Ilony Kalugi oraz Jana Dziamskiego wynika, że od ubiegłego piątku szpitalny POZ deklaracji już nie przyjmuje. Potwierdza to także dyrektor Pawelczak zaznaczając, że zapewnienie dostępu do usług lekarza rodzinnego nie jest zadaniem ani szpitali, ani szerzej - powiatów.

- Szpitalny POZ to tylko działalność dodatkowa naszego SP ZOZ. Liczba pacjentów na jednego lekarza rodzinnego nie powinna przekroczyć 2500. W naszej Poradni lekarza rodzinnego przyjmuje 2 lekarzy specjalistów, a liczba pacjentów osiągnęła już 5500, co oznacza przekroczenie zalecanych norm. Na prośbę pani starosty Beaty Hanyżak od listopada przyjęliśmy maksymalną liczbę dodatkowych pacjentów. To 700 nowych osób - głównie z Otorowa - tłumaczy Remigiusz Pawelczak - Z powodu fizycznych możliwości personelu medycznego, braku miejsc, powierzchni poradni, a zwłaszcza braku lekarzy, których moglibyśmy zatrudnić, na chwilę obecną nie jesteśmy w stanie do Poradni lekarza rodzinnego przyjąć kolejnych dodatkowych pacjentów - dodaje.

Równocześnie dyrektor zaznacza, że żadna osoba, która zwróci się po pomoc do SP ZOZ-u, nie pozostanie bez opieki. Cały czas bowiem działają: Nocna i Świąteczna Opieka Zdrowotna, Szpitalny Oddział Ratunkowy, pozostałe oddziały szpitalne, a także poradnie specjalistyczne i pracownie.

Co dalej?

Co dalej? Niestety samorząd niewiele może w tej kwestii zrobić. Co prawda budynek, w którym działa ośrodek zdrowia w Otorowie jest własnością gminy, ale jej możliwości kończą się na zapewnieniu lokalu na usługi medyczne oraz mieszkania dla lekarza (na piętrze budynku).

Jeśli od przyszłego roku praktyka lekarska nie będzie tu prowadzona – zdaniem części radnych – może odbić się to na pracy pielęgniarki środowiskowej i położnej, których gabinet również znajduje się w budynku, a nawet spowodować spadek zainteresowania apteką działającą we wsi. Czy wielkopolski oddział NFZ pomoże? Czekamy na komentarz w tej sprawie. Do tematu będziemy zatem powracać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto