Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pewna wygrana Sokoła Pniewy

Piotr Kłos
Pniewski Sokół nie zwalnia tempa w walce o awans do IV Ligi. W pierwszym wiosennym meczu na swoim boisku pewnie pokonali Patrię Buk 3:0.

W dotychczas rozegranych pojedynkach w rundzie wiosennej Sokół trzy razy zwyciężył, strzelił swym rywalom osiem bramek tracąc tylko jedną. W sobotnie popołudnie naprzeciw pniewskiej drużynie stanęli goście z Buku, którzy w dotychczasowym dorobku mieli o ponad połowę punktów mniej niż gospodarze. Wynik, zatem wydawał się przesądzony. Gospodarze rozpoczęli spotkanie z dużym impetem, a już z w 1 minucie minimalnie niecelnie piłka przeszła ponad bramką Patrii po strzale Stępnia. W dziesięć minut później gospodarze reklamowali zagranie piłki ręką w polu karnym, ale sędzia nie podzielił ich spostrzeżeń. Gdy wydawało się, że bramka i następne muszą paść goście przez kilka minut przeprowadzali kolejne akcje, które kończyły się w okolicach pola karnego Sokoła. Później inicjatywa znów wróciła do gospodarzy, którzy przeprowadzili kilka akcji, które mogły zmienić wynik spotkania. W 27 minucie Jaszczyk był sam na sam z bramkarzem Patrii, ale nie potrafi wykorzystać tej sytuacji. Coraz większa przewagę gospodarze udowodnili dopiero po pól godzinie gry. W sytuacji sam na sam Jędrowski minął bramkarza i skierował piłkę do bramki. Niestety trafiła ona w słupek i po odbiciu się od niego trafiła pod nogi Jaszczyka, który uzyskał prowadzenie dla gospodarzy.

Czytaj także:
Sokół Pniewy pokonał Wartę Sieraków

W dwie minuty później Stępień nie wykorzystał okazji będąc sam na sam z bramkarzem Patrii. W kilka chwil później kiks bramkarza Patrii o mało nie pozwolił na podwyższenie wyniku. Jeszce przed przerwą warto odnotować dobrą interwencje w pniewskiej bramce Konaszewicza, który pewnie obronił strzał po rzucie wolnym z 18 metrów. Druga połowa spotkania to pierwotnie ataki gospodarzy, którzy za wszelką cenę chcieli podwyższyć wynik spotkania. Goście z Buku widząc nieporadność swych rywali przeprowadzili kilka kontr, a le zabrakło im tego dnia pewności siebie. Akcje Patrii z reguły kończyły się przed polem karnym pniewian. W 68 minucie dalekie wyjście bramkarza Patrii zażegnało kolejne niebezpieczeństwo. Z upływem czasu przewaga gospodarzy była coraz większa a efektem tego były zdobyte w końcówce spotkania dwie bramki, których autorami byli w 80 munucie Bialik i w 87 minucie Gołek. Pniewianie pewnie wygrali kolejne spotkanie, choć mieli kilka okazji na znacznie wyższy wynik tego meczu. Przed następną kolejka spotkań znów mają psychiczny komfort nad zajmującym drugie miejsce Świtem Piotrowo. Czyżby sprawa awansu rozstrzygnęła się już na początku wiosennych zmagań?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto