Płot, czy żywopłot na ul. Dworcowej?

– PKP się zobowiązało, że ten płot (ustawiony w granicy działki) rozbierze , o ile gmina w to miejsce zasadzi krzaczki żywopłotu. Wiem, że PKP przysłało do gminy pismo w tej sprawie. Czy zależy nam na rozbiórce płotu, uporządkowanie miejsca i poprawienie wyglądu miasta?– pytał Mikołajczak. Przekonywał on, że miasto może mieć z żywopłotu chociażby wizualny zysk, Zaznaczał również, że gmina niepotrzebnie czasem psuje sobie wizerunek - i wychodzi na gminę konfliktową. Czy żywopłot na ul. Dworcowej nie zostanie szybko zniszczony? I czy zapewni bezpieczeństwo? Jeżeli byłby odpowiednio wysoki, być może byłby pod tym względem lepszy niż płot.

Kwestię bezpieczeństwa poruszyli radni Tomasz Cyran i Jerzy Serwata, którzy w sprawie żywopłotu wyrażali się sceptycznie. – Sprawa jest w toku. Na nasze pismo PKP odpowiedziało informacją, że proszą o zgodę konserwatora zabytków. Do tej pory nie mamy odpowiedzi. Trzeba się zastanowić, w którym miejscu miałby żywopłot być, bo nie możemy go zasadzić, na nie swoim terenie. – tłumaczył Zastępca Burmistrza Robert Dorna.

Mikołajczak dopytywał o rozbiórkę szopki narożnikowej przy dworcu. Konserwator zabytków nie wyraził zgody na jej rozebranie. Rozmawiałem z PKP w tej sprawie. PKP – jako właściciel – nie jest w stanie przekonać konserwatora. Jedyne wyjście to wniosek złożony przez Gminę o rozbiórkę tego straszydła– mówił radny.R. Dorna w odpowiedzi zaznaczył, że gmina może sformułować pismo do PKP, jednak żaden wniosek nie wchodzi w grę, skoro nie gmina nie jest właścicielem. – Na jednym ze spotkań z PKP słyszałem, że konserwator nie wyraził zgody tylko w stosunku do tego muru, natomiast wszystkie szopki miały być zlikwidowane. Poprosimy o wyjaśnienie –mówił Zastępca. Poruszono również sprawę ekspertyz dotyczących obniżenia czynszu za najm na dworcu. – Obawiam się, że ekspertyzy pokażą, że stawka może być dla nas niekorzystna. Dokumenty w tej sprawie wysyłał jeszcze Zastępca Rafał Zimny, a ze strony PKP padło zapewnienie, że jeśli podpiszemy umowę najmu czynszu, to oni przeznaczyć 300 tys. zł ze swojego budżetu na dokończenie wzmocnień, dostosowanie pomieszczeń. – mówił Mikołajczak. – Kiedy rozmawialiśmy w Poznaniu, kwestia stawki czynszowej pozostawała otwarta.Negocjujemy to. To duże obciążenie. – odpowiadał Dorna, który wyrażał nadzieję, że porozumienie zostanie osiągnięte szybko.