Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Porażka Red Dragons Pniewy w meczu Lubawą [ZDJĘCIA]

Wiktoria Poczekaj
Pomimo wyrównanego i zaciętego meczu, Red Dragons Pniewy przegrywa w meczu z KS Constract Lubawa.

Spodziewaliśmy się trudnej przeprawy w niedzielne popołudnie i niestety nasze obawy znalazły potwierdzenie. Trener Łukasz Frajtag miał dziś ograniczone pole manewru, za żółte kartki pauzowali Adam Wachoński i Bartosz Banasik. Od pierwszej minuty gra jednak była bardzo wyrównana po dobrze rozegranym rzyucie wolnym Adrian Skrzypek trafił w słupek w odpowiedzi Pedrinho uderzył w poprzeczkę. Wspomniany brazylijczyk dawał się we znaki naszym obrońcom przez całe spotkanie, w 14 minucie wyłuskał piłkę popędził na bramkę i podał do innego obcokrajowca, portugalczyka Pedro, który dał prowadzenie przyjezdnym. Do przerwy wynik nie uległ zmianie, choć Adrian Skrzypek kilka razy był bardzo blisko zdobycia gola wyrównującego Po zmianie stron zagraliśmy jeszcze odważniej, ale lubawianie mieli przez to sporo szans na kontratak. Jedna z takich akcji przyniosła kolejną bramkę, wspomniany Pedrinho minął kilku zawodników i podał do Bartłomieja Piórowskiego, który trafił do pustej bramki. Nie mając już nic do stracenia nadal nasi zawodnicy szturmowali bramkę rywali, ale nie udało się pokonać Kacpra Zelmy. Niestety bezlitosny był tego dnia Pedrinho, który tym razem po indywidualnej akcji podwyższył na 3:0. Nie był to na szczęście koniec emocji po raz kolejny nasi futsaliści pokazali charakter. Najpierw kapitalnie z rzutu wolnego przymierzył Mateusz Kostecki, a niezwykle aktywny tego dnia Adrian Skrzypek zdobył gola kontaktowego. Do końca spotkania pozostały wówczas cztery minuty, ale na naszym koncie widniało pięć przewinień, każde następne skutkowało przedłużonym rzutem karnym. Fakt ten wykorzystał nie kto inny tylko Pedrinho, który po raz kolejny popisał się świetnym dryblingiem, przy biernej już postawie naszej obrony. W samej końcówce Adrian Skrzypek zmniejszył rozmiary porażki na 3:4, ale na więcej nie starczyło już czasu. Tym samym musieliśmy przełknąć gorycz porażki, choć rezultat remisowy był tego dnia całkiem realny. Czeka nas teraz tydzień ciężkiej pracy a w kolejny weekend daleki wyjazd do Białegostoku.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto