Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat. Artur Kamiński walczy o powrót do zdrowia. Pomóc możesz i Ty!

Magda Prętka
Magda Prętka
Mat. Artura Kamińskiego
Ma tylko 2 tygodnie, aby uzbierać 1,5 mln zł. Właśnie na tyle wyceniono jego życie. Leczenie CAR-T CELL, któremu może zostać poddany w jednej z poznańskich klinik, to szansa na pokonanie chłoniaka. Obecnie - jedyna jaką ma. Artur Kamiński apeluje o pomoc, bo bez niej - jak sam mówi - umrze również ta ostatnia - nadzieja

Choć nie jest mieszkańcem powiatu szamotulskiego, lecz Poznania, to Chojno w gminie Wronki stało się jego odskocznią od zgiełku dużego miasta i codzienności. Dziś niestety wypełnia ją nieustanna obawa o kolejny dzień i rozłąkę z rodziną. To właśnie z myślą o najbliższych podjął heroiczną walkę o powrót do zdrowia i lepsze jutro, bo mimo wszystko wierzy, że ono nadejdzie. Potrzebna jest jednak pomoc - niestety - finansowa.

Artur Kamiński ma 49 lat. Z Szamotułami i regionem łączą go przyjaciele. To oni zwrócili się z prośbą do naszej redakcji o wsparcie medialne zbiórki publicznej, która obecnie pozostaje dla Artura jedyną szansą na podjęcie specjalistycznego leczenia i pokonanie choroby. Poznaniak od roku walczy z chłoniakiem.

- Po drastycznym załamaniu wyników, po bardzo agresywnej reakcji chłoniaka, zostałem zakwalifikowany do leczenia CAR-T CELL w poznańskiej klinice. Pojawił się tylko jeden problem: koszt to 1,5 mln złotych. To o pół mln niższe koszty niż w klinikach zagranicznych, ale ciągle olbrzymie. Ogromnym plusem jest fakt, że leczeniem zajmuje się doświadczony zespół lekarzy z Poznania. Niestety Klinika nie posiada takich środków a Ministerstwo Zdrowia jeszcze nie zdecydowało się na finansowanie terapii. Ja i moja rodzina mamy tylko 2 tygodnie na zebranie tych środków - podkreśla Artur Kamiński - Dla nas jest to kosmiczna kwota. Postanowiliśmy jednak walczyć do końca. Przechodziliśmy już różne etapy z cyklu co będzie jak mnie nie będzie. Umierałem już duchowo, w zasadzie przechodziłem w stan wegetacji, ale zawsze myśl o mojej najbliższej rodzinie podnosiła mnie na duchu i walczyłem dalej. Nie mogłem pogodzić się z ich smutkiem. Wszyscy stawali "na głowie", żeby mi pomóc. Moja żona i syneczek -pomimo swoich obowiązków zawodowych i szkolnych- do późna w nocy coś organizowali, konsultowali i uczestniczyli w różnych projektach. Moja siostra wraz z koleżankami organizuje aukcje. Wiele rzeczy wykonują własnoręcznie, poświęcając swoje środki i czas. Nawet nie chcę myśleć ile łez wylali i depresji przez nich przeszło. Ja łzy lałem litrami. Moi przyjaciele zaprosili artystów i zorganizowali internetowy koncert, bo już były obostrzenia COVID 19. Moi ulubieni artyści zagrali za darmo - opowiada.

Chłoniak zaatakował niespodziewanie. Tuż przed wyjazdem na wakacje w góry zaczął odczuwać dokuczliwy ból w okolicach jamy brzusznej i pleców. Po wielu wizytach u lekarza, w końcu trafił do szpitala. Początkowo u Artura zdiagnozowano ostrą niewydolność nerek. Późniejsze badania wykazały, iż ma chłoniaka rozlanego z komórek B o najwyższej kategorii zaawansowania choroby. Skierowano go na chemioterapię, która początkowo zdawała się przynosić zamierzone efekty.

- Pierwsze badanie PET-CT w grudniu - po 4 cyklach chemii - pokazało, że choroba się cofa. Radości nie było końca - mówi Artur.

POMÓŻ ARTUROWI KAMIŃSKIEMU WYGRAĆ WALKĘ Z CHŁONIAKIEM

Niestety, w styczniu br. jego stan zdrowia znacznie się pogorszył. Ogromnym bólom towarzyszyły wysokie gorączki. Lekarz prowadząca zdecydowała o kolejnym badaniu PET-CT - po 6 cyklu chemioterapii. Wyniki tym razem były zatrważające. Chłoniak się rozrósł. Pojawiły się nowe nacieki, nowe węzły chłonne zaatakowane przez nowotwór. Chłoniak na dotychczasową terapię uodpornił się.

- Schemat chemioterapii został natychmiast zmieniony na jeszcze bardziej agresywny dla chłoniaka i dla mnie - wyjaśnia Artur - Sluzówka powoli została wyniszczona, włoski w jelitach uszkodzone, łuszcząca się skóra, stany infekcji grzybicznej, bóle w klatce piersiowej. Każda część skóry obcierająca o coś powoli zanikała np w pachwinach. Skóra na ustach kilkakrotnie zamieniała się w strupy. Organizm nie miał możliwości regeneracji, ale jednocześnie zaciskałem zęby i chciałem żyć - dodaje.

Jedyną skuteczną formą leczenia okazało się być CAR-T Cell, prowadzona za granicą. Koszt, to ok. 2 mln zł. Artur Kamiński wraz z rodziną zdecydował się jednak uruchomić zbiórkę na portalu crowfordingowym siepomaga.pl. Równocześnie został zakwalifikowany do autoprzeszczepu szpiku. Zabieg ów miał oddalić chorobę o kilka miesięcy i pozwolić na zorganizowanie potrzebnych pieniędzy.

- Okres autoprzeszczepu na pewno nie należy do najmilszych. Wszystkie objawy z poprzednich chemioterapii się zwiększyły. Opuchnięte gardło i przełyk uniemożliwiały normalne jedzenie. Każde wyjście do łazienki było bólem. Chemia przed wszczepieniem szpiku miała zniszczyć cały mój stary szpik, ale niszczyła też mnie - mówi ze smutkiem - Pierwsze objawy powrotu choroby pojawiły się już po 31 dniach od przeszczepu. Po 39 dniach miałem badania kontrolne krwi. Dolegliwości się nasilały i w związku z tym wykonano też KT, które potwierdziło tylko najgorsze przypuszczenia. Chłoniak powrócił. Natychmiast zostałem skierowany na konsultację do poznańskiej kliniki, która ma certyfikat na wykonanie CAR-T Cell - dodaje.

Do końca zbiórki publicznej zostało już niewiele czasu. Mimo wszystko Artur wraz z rodziną, przyjaciółmi i znajomymi wierzy, że uda mu się pozyskać brakującą na leczenie kwotę. Potrzebny jest jeszcze ok. 1 mln 200 tys. zł. To dużo pieniędzy, ale przecież ludzi dobrej woli nie brakuje - również w Szamotułach i regionie. Wraz z Arturem apelujemy zatem do wszystkich osób, których sytuacja materialna na to pozwala o wsparcie akcji pomocowej. Wystarczy tylko zajrzeć na stronę siepomaga.pl, a następnie w wyszukiwarce wpisać frazę "Artur Kamiński". Zostaniemy wówczas przekierowani bezpośrednio na stronę zbiórki za pośrednictwem, której można wpłacić dowolny datek na konto Artura. W tym przypadku każda złotówka jest na wagę złota! Pomóżmy!

ZOBACZ RÓWNIEŻ: WESPRZYJ AKCJĘ POMOCOWĄ DLA ARTURA KAMIŃSKIEGO

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto