Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powiat. Przed wymiarem sprawiedliwości cwany złodziej już nie ucieknie

Magda Prętka
Magda Prętka
Archiwum NM
Kara więzienia grozi mieszkańcowi Szamotuł, który dokonał sporych zniszczeń w jednej z firm działających na terenie gminy Obrzycko. Z tego samego zakładu pracy mężczyzna skradł również kable. "Wpadł" przypadkowo - dzięki spostrzegawczości szamotulskiego kryminalnego, który... akurat nie pełnił służby

Postawa funkcjonariusza z Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach, to kolejny dowód na to, że mundurowi swoją służbę pełnią 24 godziny na dobę, przez 7 dni w tygodniu - również w czasie wolnym od pracy. Gdyby nie czujność naszego kryminalnego, osoba podejrzana o kradzieże być może nigdy nie odpowiedziałaby za swoje czyny. Funkcjonariusz, choć służby akurat nie pełnił, pomógł w schwytaniu złodzieja.

Cała sprawa jest ściśle związana z wydarzeniami sprzed kilku miesięcy. Otóż, w maju br. policjanci otrzymali zawiadomienie o przestępstwach, do jakich doszło w przedsiębiorstwie rolno - produkcyjnym, znajdującym się na terenie gminy Obrzycko.

- Z ustaleń wynikało, iż w maju br., nieznany sprawca powyrywał drzwi i porozcinał przewody w skrzyniach prądowych rozprowadzających. Zniszczenia naraziły właścicieli na szkody w wysokości około 5 tysięcy złotych. Jakiś czas później, na przełomie maja i czerwca, nieznany sprawca, w tym samym miejscu ukradł prawie 27 przewodów elektrycznych o długości prawie 100 m każdy z tego samego przedsiębiorstwa. Przewody warte były około 4500 zł - informuje mł. asp. Sandra Chuda z KPP Szamotuły.

Policjanci, którzy pracowali nad tą sprawą dość szybko ustalili, iż kradzieży mogła dokonać ta sama osoba. Dzięki zebranemu materiałowi dowodowemu wpadli na trop podejrzanego, 56-letniego mieszkańca Szamotuł. Niestety, mundurowi nie tak łatwo mogli sprawdzić, czy ich przypuszczenia są słuszne, gdyż mężczyzna przez dłuższy czas nie był osiągany w swoim miejscu zamieszkania. Wszystko zmieniło się w ubiegłym tygodniu.

Kryminalny z Szamotuł, w czasie wolny od służby, przebywał akurat na terenie dworca kolejowego w Poznaniu, gdy spostrzegł wspomnianego 56-latka. Wraz z nim wsiadł do pociągu, jadącym w stronę Szamotuł, a o fakcie tym niezwłocznie poinformował funkcjonariuszy, którzy pełnili tego dnia służbę.

- Sam, w pociągu obserwował mężczyznę, aby wiedzieć czy nie wysiądzie na innej stacji. Tym sposobem, na dworcu w Szamotułach, na 56-latka czekali już kryminalni - tłumaczy mł. asp. Chuda.

Funkcjonariusze zatrzymali i przesłuchali mężczyznę. Wkrótce potem usłyszał on 2 zarzuty, dotyczące zniszczenia mienia oraz kradzieży. Do wszystkiego się przyznał.

- Za każde z tych przestępstw polskie prawo przewiduje do 5 lat więzienia - wyjaśnia rzecznika komendy powiatowej.

Sprawdziło się zatem stare polskie porzekadło: co się odwlecze, to nie uciecze.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto