Głupota osób lekceważących prawo zdaje się nie znać granic. Autorzy z pozoru zmyślnego planu kradzieży luksusowego auta, które zamierzali rozebrać na części, tym razem nie popisali się strategią w działaniu. W ręce stróżów prawa wpadli przez zamontowany w pojeździe nadajnik GPS!
A wszystko zaczęło się od telefonu, jaki właściciel wypożyczalni samochodów w Kielcach 10 listopada wykonał do Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach. Poinformował wówczas dyżurnego, że kilka dni wcześniej wynajął samochód osobowy marki Mercedes Benz AMG A 45, a zamontowany w nim nadajnik GPS nadał z lasu w Radzynach (gm. Kaźmierz) informację, że w pojedźcie została otwarta pokrywa silnika. Pojawiło się zatem podejrzenie, że pochodzący z limitowanej serii samochód, którego wartość szacuje się na 170 tys. zł, został skradziony.
– Szamotulscy kryminalni, natychmiast po otrzymanym zgłoszeniu pojechali do lasu w Radzynach, gdzie na drodze leśnej zauważyli zaparkowany samochód dostawczy marki Ford Transit. Policjanci podjechali do zaparkowanego w lesie samochodu, gdzie zza pojazdu wyszło dwóch mężczyzn w rękawiczkach. Na pytanie mundurowych co robią w lesie odpowiedzieli, że rozkręcają samochód, który znaleźli w lesie. Za transitem stała już tylko karoseria od pojazdu marki Mercedes AMG 45. Limitowany samochód nie posiadał kół, drzwi, pokrywy silnika, lamp, zderzaków i innych części karoserii oraz wyposażenia wnętrza. Części pochodzące z rozkręconego mercedesa znajdowały się w fordzie transit – informuje sierż. sztab. Ewelina Grzeszkowiak z KPP Szamotuły.
Mundurowi zatrzymali obu mężczyzn. Poznaniacy w wieku 33 i 37 lat trafili do policyjnego aresztu. Kryminalni zabezpieczyli samochód, którym się poruszali oraz karoserię skradzionego pojazdu. Nie był to jednak koniec ich działań. Okazało się bowiem, że w próbie paserstwa poznaniakom pomagała jeszcze jedna osoba, która uciekła z lasu, gdy spostrzegła nadjeżdżających policjantów. Ci jednak, jak informuje sierż. sztab. Grzeszkowiak – szybko namierzyli trzeciego z podejrzewanych mężczyzn, którym okazał się być 30 – letni mieszkaniec gminy Kleszczewo. Mundurowi zatrzymali go w miejscu jego zamieszkania. On także trafił do policyjnego aresztu.
Wszyscy mężczyźni usłyszeli zarzuty dotyczące paserstwa. Grozi im teraz do 5 lat pozbawienia wolności.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?