Kampania antyaborcyjna w powiecie szamotulskim
Billboardy oraz plakaty przedstawiające dziecko w łonie - sercu matki zalały całą Polskę. W lutym pojawiły się również na terenie powiatu szamotulskiego, w tym w Pniewach, we Wronkach (billboard zniknął po kilku dniach), a także w Szamotułach. Odpowiada za nie Fundacja Nasze Dzieci - Edukacja, Zdrowie, Wiara, prowadząca kampanię antyaborcyjną w ramach, której promuje m.in. hospicja perinatalne. Jak nietrudno się domyślić, to bezpośrednia odpowiedź na akcje protestacyjne Strajku Kobiet, które od jesieni ubiegłego roku odbywają się w całym kraju.
Do wspomnianej grafiki dołączono napis "Jestem zależny. Ufam Tobie", który stanowić może nawiązanie do obrazu z wizerunkiem Jezusa Miłosiernego, na którym widnieją słowa "Jezu, ufam tobie". Co ciekawe - grafika nie została stworzona na potrzeby kampanii społecznej. W 2016 roku wykonała ją Katrina Glazkova, rosyjska ilustratorka. Praca była dostępna w różnych serwisach stockowych, dlatego fundacja mogła za drobną opłatą z niej skorzystać. Autorka nie jest jednak z tego faktu zadowolona. W mediach społecznościowych napisała, że zaskoczył ją rozmiar kampanii, do jakiej wykorzystano pracę. Na dodatek nie zgadza się z ideami głoszonymi przez fundację.
- Zdecydowanie jestem za możliwością wyboru. Dla mnie bardzo ważna jest możliwość wyboru we wszystkich aspektach życia. Nie toleruję żadnej presji, a jeśli czegoś potrzebuję i coś jest dla mnie ważne, zawsze robię to po swojemu. Dlatego uważam, że ograniczające prawo aborcyjne jest okrutne i co najmniej bezużyteczne - powiedziała w wywiadzie dla portalu "Ofeminin" Katarina Glazkova.
Mieszkańcy i mieszkanki są podzieleni
Billboardy wzbudziły szereg kontrowersji również wśród społeczności lokalnych powiatu szamotulskiego. Na prośbę naszej redakcji mieszkańcy i mieszkanki podzielili się opiniami na ten temat za pośrednictwem fan page'a Szamotuły Nasze Miasto na Facebooku. Zdania były podzielone. Większość komentujących jednak krytycznie odniosła się do akcji.
Myślę że dla np. kobiet, które straciły ciążę, lub dla par które nie mogą mieć dzieci, oglądanie takich plakatów rozwieszonych dosłownie wszędzie może wiązać się z dużym bólem. Pomijam już fakt, że pieniądze które poszły na te bilbordy, można było przeznaczyć na realną pomoc dzieciom niepełnosprawnym, które JUŻ SIĘ URODZIŁY - napisała jedna z mieszkanek.
Ale osób, którym kampania zwyczajnie się podoba w regionie też nie brakuje. Jej zwolennicy oraz zwolenniczki twierdzą, że każdy ma prawo do wyrażania własnych poglądów. Zdaniem innych wizerunek dziecka w łonie matki jest po prostu piękny.
A ja uważam, że ten plakat jest ok. Jest to wyrażanie poglądów w sposób nie budzący u mnie odrazy. Mamy prawo organizować marsze równości, mamy prawo organizować protesty kobiet (choć mam obiekcie co do krzyczanych przekleństw), mamy też prawo do promowania postaw namawiających do nie przerywania ciąży. Promowania nie należy czytać jako nakazywania. Obiekcie u mnie budzą plakaty ze zdjęciami abortowanych płodów czy wykrzykiwane publicznie wyrazy powszechnie uznawane za obraźliwe. Wolę już teksty uciekaj prędziutko - bardziej do mnie trafiają - komentował jeden z mieszkańców.
Wiele osób wskazywało na podniesiony już argument dotyczący finansowania kampanii. Bo ta tania z pewnością nie była, a przeznaczone na nią środki - zdaniem komentujących - faktycznie mogłyby wesprzeć chore - niepełnosprawne dzieci, których rodzice na większą pomoc ze strony rządu liczyć po prostu nie mogą.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?