Powiat. Z promilami wsiedli "za kółko". Czekają ich spore konsekwencje

Dzięki czujności mieszkańców i mieszkanek regionu, w ręce mundurowych trafili kolejni nietrzeźwi kierowcy. Do ich zatrzymań doszło w minioną sobotę oraz niedzielę na terenie powiatu szamotulskiego.

Pierwsze zgłoszenie funkcjonariusze otrzymali 22 sierpnia około godziny 19.50. Wynikało z niego, iż po drodze krajowej nr 92, w kierunku Poznania porusza się samochód ciężarowy marki DAF koloru granatowego, którego kierujący z trudnością „utrzymuje” pojazd na drodze. - Kierujący miał zjeżdżać na pobocze - wyjaśnia mł. asp. Sandra Chuda z Komendy Powiatowej Policji w Szamotułach.

Do zatrzymania doszło w Gaju Małym (gm. Obrzycko). W trakcie kontroli drogowej okazało się, iż ciężarówką kierował 52-letni obywatel Ukrainy, u którego policjanci niemalże natychmiast wyczuli woń alkoholu.

- Przeprowadzone badanie stanu trzeźwości potwierdziło przypuszczenia zgłaszającego i funkcjonariuszy. 52-latek miał 1,82 promila alkoholu w organizmie. Dalsza jazda nie była więc możliwa - tłumaczy mł. asp. Chuda.

Informację o kolejnej osobie, która może kierować autem w stanie nietrzeźwości, przekazano funkcjonariuszom w niedzielę, 23 sierpnia przed południem. Podejrzenia padły na kobietę jadącą mercedesem z Dęborzyc w kierunku Pniew. Zgłaszający (jechał za kobietą do Pniew) przekonywał, iż porusza się ona "całą szerokością drogi".

- Gdy policjanci przyjechali na miejsce, kobieta już zaparkowała samochód, ale świadek był na miejscu, więc nie było wątpliwości, że to ona kierowała pojazdem - relacjonuje rzeczniczka komendy powiatowej.

Za kierownicą mercedesa siedziała 54-letnia mieszkanka Krosna Odrzańskiego. Badanie stanu trzeźwości, jakie przeprowadzili policjanci nie pozostawiło żadnych wątpliwości - kobieta miała 2,68 promila alkoholu w organizmie. I w tym przypadku mundurowi udaremnili jej dalszą jazdę.

- W niniejszych sprawach toczą się postępowania. Za kierowanie samochodem w stanie nietrzeźwości polskie prawo przewiduje karę więzienia, zakaz kierowania pojazdami oraz grzywnę - wyjaśnia mł. asp. Sandra Chuda.