Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Powstanie kompleks szkolny na os. Borek we Wronkach?

Paulina Śliwa
Paulina Śliwa
W Szkole Podstawowej  nr 1 problemem jest nie tylko brak sali gimnastycznej. Nie ma też parkingu dla nauczycieli i rodziców dowożących dzieci
W Szkole Podstawowej nr 1 problemem jest nie tylko brak sali gimnastycznej. Nie ma też parkingu dla nauczycieli i rodziców dowożących dzieci Paulina Śliwa
We wronieckiej „Jedynce” oraz w szkole w Nowej Wsi brakuje sal gimnastycznych. Czy rozwiązaniem problemów mógłby być kompleks szkolny? Czy jest szansa na jego powstanie?

O doskwierającym braku zaplecza sportowego w Szkole Podstawowej nr 1 we Wronkach oraz Szkole Podstawowej w Nowej Wsi mówi się od dłuższego czasu. Jeszcze pod koniec 2013 r. rodzice z SP1 domagali się od władz odpowiedzi, kiedy mogłaby się rozpocząć budowa sali gimnastycznej. Burmistrz deklarował wtedy, że radni pomyślą o tym w 2015 r. Przyszedł rok 2015 – i kwietniowe posiedzenie komisji oświaty we Wronkach poświęcono bazie lokalowej dwóch wspomnianych szkół. Ustalono, że przygotowane zostaną symulacje – a jednym z pomysłów jest symulacja budowy kompleksu szkół na os. Borek, do którego uczęszczać miałyby dzieci ze Szkoły Podstawowej nr 1 oraz uczniowie z nowowiejskiej szkoły.

Potrzebna nowa lokalizacja dla szkoły
Wroniecka „Jedynka“ to szkoła zacna, ceniona, ważna dla mieszkańców Zamościa – mówili o tym radni, a przede wszystkim Jerzy Śmiłowski. – Można jednak zauważyć, że jest trochę ciasna. Widać, że bardzo brakuje ta sali gimnastycznej, co, o dziwo nie ma wielkiego wpływu na sprawność fizyczną uczniów i ich osiągnięcia.
Widzieliśmy jednak, w jakich warunkach odbywają się tam lekcje wychowania fizycznego. Nie ma tam parkingu np. dla rodziców. To środek miasta,na przeciw jest OSP – w przypadku akcji niebezpieczeństwo wzrasta. Wszystko to powoduje, że w szkole należałoby poprawić warunki lokalowe, bytowe – mówił Śmiłowski, dodając, że potrzebna byłaby nowa lokalizacja dla szkoły – najlepiej na Zamościu. Głos zabrali również rodzice z „Jedynki“ obecni na posiedzeniu. Zgodzili się z wizją radnego. – Lokalizacja placówki na tym osiedlu nie byłaby bez sensu, tym bardziej, że dojeżdżają tam dzieci z okolicznych wiosek. Chcąc z kolei postawić salę gimnastyczną przy SP1, zabralibyśmy całe boisko a one też przecież jest potrzebne. Miejsc parkingowych w ogóle tam nie ma. Nie ma też możliwości, żeby rozbudować szkołę, schodów nie można ruszyć – podkreślał jeden z rodziców. Propozycja przeniesienia straży pożarnej i zrobienia w tym miejscu sali oraz parkingu nie spotkała się z aprobatą.
– Z referatem techniczno – inwestycyjnym analizowaliśmy taką opcję i wydaje się, że ona jest lokalizacyjnie utrudniona, a ekonomicznie pozbawiona logiki. W takim wypadku czekałaby nas prawie od początku budowa i sali i strażnicy – zdublowałyby się koszty i doszły problemy (m.in kwestia komunikacji przez ruchliwą ulicę) – odpowiadał zastępca burmistrza Robert Dorna, zgadzając się z tym, warunki w SP nr 1 za chwilę nie będą warunkami, w których dzieci będą mogły się uczyć.

W Nowej wsi nie jest aż tak tragicznie?
Komisja wnioskowała też o poprawę bazy dydaktycznej poprzez budowę sali gimnastycznej i sal lekcyjnych przy szkole w Nowej Wsi. – Tak wniosek został sformułowany i tak przyjęty przez komisję. Uważam, że powinien zostać poddany pod dalszą dyskusję – mówił przewodniczący komisji oświaty Jarosław Mikołajczak. Według wiceburmistrza w szkole tej nie ma problemu, jeśli chodzi o ilość uczniów (a potwierdzeniem tego może być fakt, że dyrektor przyjmuje tam dzieci spoza swojego obwodu). Pojawia się za to problem lokalowy – prócz braku sali gimnastycznej, pewną niedogodnością może być to, że kompleks budowlany nowowiejskiej szkoły jest rozproszony na kilka budynków niescalonych ze sobą. – Pewne sprawy wymagają tam poprawy, ale nie jest aż tak tragicznie. Sali gimnastycznej brak – może da się coś wymyślić?– pytał sołtys Nowej Wsi Józef Michalski. Radny Szulc dopytywał, czy gmina posiada w Nowej Wsi teren, na którym mogłaby być sala gimnastyczna– i dowiedział się, że gdyby doszło do budowy, sala powstałaby obok szkoły. Nie na wszystkie pytania można było jednak odpowiedzieć ze względu na nieobecność dyrektorki SAPO i dyrektorów szkół. Padło oczywiście to najważniejsze – czyli...

Skąd na to wszystko weźmiecie pieniądze?
A pytał o to dziennikarz – Jacek Rosada. – Przecież koszt nowej szkoły to nawet 100 mln zł. Jest już dokumentacja szkoły, która miała być budowana w latach 80. – mówił Rosada. Według niego lepiej byłoby, gdyby na os. Zamość wybudowany został mały budynek, w którym byłoby kilka klas na miejscu.– Mógłby służyć też jako świetlica. To rozwiązanie byłoby prowizoryczne, szybkie i niedrogie – przekonywał dziennikarz. Radni jednak nie podeszli zbyt ochoczo do jego propozycji, a wiceburmistrz prostował. – Wydaje mi się, że budowa nowej szkoły to nie jest kwestia 100 mln zł . Skoro przedszkole kosztowało 7 mln zł, to wyobrażam sobie, że byłby to koszt dużo niższy – mówił Dorna, zapowiadając, że urząd czeka na konstruktywne wnioski komisji oświaty, poprzedzone analizą z dyrektorami i rodzicami. Na koniec radni sugerowali kilka symulacji. – Proponuję symulację budowy szkoły dla Nowej Wsi, szkoły na os. Zamość i budowy kompleksu szkół na os. Borek – kwitował Śmiłowski. Ta ostatnia propozycja mogłaby spowodować przeniesienie dwóch wspomnianych szkół. Do tego jednak jeszcze daleka droga.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto