Strażaków zawiadomiono o zadymieniu. Natychmiast ruszyli na pomoc. – Spaliło się wyposażenie pokoju. Jedna osoba ewakuowała się sama. Nikt nie został poszkodowany – relacjonował podczas akcji komendant Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Szamotułach, Ireneusz Pers. Dwa inne pomieszczenia nie ucierpiały, jednak mieszkanie nie nadaje się zamieszkania. OPS zaproponował pogorzelcom inne lokum, ale rodzina odmówiła. - Dzisiaj finansowo ich zabezpieczymy, jeśli będzie potrzeba. Dostaną od nas żywność. Jeśli zorientują się, jakie sprzęty uległy zniszczeniu i jutro się do nas zgłoszą, będziemy dalej podejmować działania – mówiła Iwona Lembicz – Kwatera z OPS w Szamotułach. – Na razie jeszcze tam nie byli, więc nie wiedzą, co się tam zniszczyło – dodała.
Mieszkanie, w którym wybuchł pożar składa się z trzech pomieszczeń – pokoju, kuchni i łazienki. Ogień wybuchł w pokoju. - Z relacji rodziny wiemy, że nie było ich w domu. Choinka podobno była zapalona i od lampek z choinki to się wydarzyło, ale to informacja ze strony tej poszkodowanej rodziny – mówiła Iwona Lembicz – Kwatera z szamotulskiego ośrodka pomocy społecznej. Ustaleniem przyczyn zdarzenia zajmie się policja.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?