Pniewy. Tak koncertowały dla swoich dziadków przedszkolaki z Misia [ZDJĘCIA]
Ten wyjątkowy koncert przyciągał tłumy. Hala, które jest świadkiem wielu wydarzeń z życia lokalnej społeczności rzadko gości takie tłumy. Dlatego tegoroczny koncert z okazji Dnia Babci i Dziadka w wykonaniu przedszkolaków z Misia rozbito na dwie grupy. Najpierw rankiem wystąpiły maluchy. Zebranych tak licznie na trybunach gości przywitała dyrektor przedszkola Katarzyna Kurek Brzyk oraz burmistrz Jarosław Przewoźny. Każda z grup zaprezentowała radosny i porywający repertuar wzbudzając na trybunach owacje wzruszonych dziadków. Koncert prowadziły Agnieszka Witczak i Magdalena Hojan. Dzięki temu nieco zdenerwowane i podekscytowane zarazem maluchy mogły się przygotować do występów. Dzieci zachwycały nie tylko wspaniałym poziomem wykonawczym ale i kolorowymi strojami. Były pingwinki, tęczowe stroje i ogromne muchy. Każda z grup ubrała się w niepowtarzalny sposób. Podobnie było podczas drugiego występu. Hala znów wypełniła się gośćmi, a starszaki z wielką już wprawą sceniczną przystąpiły do artystycznych popisów.
„Kochające serce zawsze jest młode” - to hasło towarzyszące tegorocznemu koncertowi. Za sprawą występów maluchów i towarzyszących im ogromnych emocji mogliśmy się przekonać jak wiele miłości dają swoim dziadkom.
2020-01-28 13:23:02
Porażka Smoków
Niestety przegraliśmy drugi mecz z rzędu we własnej hali, tym razem z drużyną o wysokich aspiracjach, czyli FC Toruń. Początek spotkania nie zapowiadał niczego złego, stworzyliśmy sobie kilka dogodnych sytuacji, w najlepszej z nich pojedynek sam na sam z Nicolae Neagu przegrał Mateusz Kostecki. Później do głosu doszli przyjezdni, którzy uporządkowali grę w obronie i nie mogliśmy zagrozić ich bramce. Co prawda torunianie w tym fragmencie długo utrzymywali się przy piłce, ale także nie stwarzali zbyt wielu okazji. Nie uniknęliśmy się jednak błędu w defensywie, a piłka szczęśliwie wpadła do naszej bramki. W końcówce pierwszej odsłony mieliśmy jeszcze jeden kontratak, ale Mateusz Kostecki nie sfinalizował akcji. Po zmianie stron zagraliśmy dużo lepiej, atakując przeciwnika od pierwszych minut. Niestety Adrian Skrzypek stracił piłkę, a w zderzeniu z rywalem nie podnosił się boiska, goście nie przerwali gry, ale skutecznie wykorzystali akcję trzy na dwa i podwyższyli rezultat na 0:2. Wydawało się, że to spotkanie jest już rozstrzygnięte, ale od tamtej pory nasz zespół zagrał z jeszcze większą determinacją. Po kapitalnym podaniu od Adriana Skrzypka, grający trener Łukasz Frajtag pięknym lobem zdobył gola kontaktowego. Chwilę później wspomniany Adrian, uderzył bardzo sprytnie i nieprzyjemnie, ale tylko Nicolae Neagu wie jakim cudem obronił w tej sytuacji. Dwie dobre okazje miał także Adam Wachoński, ale mołdawski bramkarz tego dnia był nie do pokonania. Choć należy dodać, że sami niestety ułatwiliśmy mu zadanie, tradycyjnie marnując dobre sytuacje. W samej końcówce zagraliśmy z lotnym bramkarzem i tutaj akurat zabrakło odrobiny szczęścia, bo przynajmniej w dwóch przypadkach mogliśmy zapewnić sobie remis. Stało się inaczej, przegraliśmy ten mecz, ale wierzymy, że nasza doba passa jeszcze nadejdzie. Za tydzień wyjeżdżamy do Bielska-Białej, czyli polskiego „dream teamu”, będziemy jednak walczyć w każdym spotkaniu bez względu na klasę rywala. Dziękujmy po raz kolejny naszym wspaniałym kibicom, którzy po raz kolejny potwierdzili, że zwycięstwo w plebiscycie Futsal Ekstraklasy, na najlepszą publikę nie było przypadkowe. Głośny doping od pierwszej do ostatniej minuty, i szczelnie wypełniona po brzegi hala, mimo mało dogodnego poniedziałkowego terminu.
2017-10-17 17:09:24
Festyn z folklorem
Mimo przedpołudniowej deszczowej pogody, niebo rozpogodziło się, a wraz ze słońcem przybywały do malowniczego leśnego zakątka kolejne grupy mieszkańców Pniew. Po powitaniu zebranych przez ks. Proboszcza Włodzimierza Jackiewicza i Adama Woropaja przedstawiciela Grupy Lektorów - współogranizatora imprezy, na początek na scenie zaprezentowały się przedszkolaki. Maluchy w pięknych ludowych strojach z pniewskiego Misia zachwyciły ludowymi tańcami. Zupełnie inny taniec zaprezentowały pełne wdzięku dziewczęta z grupy Flex. Roztańczone dziewczyny ze szkoły podstawowej z powodzeniem występowały na różnych tanecznych konkursach. Tym razem podopieczne Magdaleny Gwardyś znów zaskoczyły niebanalnym repertuarem i mistrzowskim wykonaniem figur tanecznych.
Były też piosenki religijne zaśpiewane przez zespół Świetliki św. Urszuli Ledóchowskiej. Wielkopolską gwarą bawił w kolejnych skeczach Michał Lipiecki. On też był animatorem konkurencji sportowych, w których przypomniano dawne gry. Okazało się, że gra w kapsle wciąż potrafi dostarczyć wiele pozytywnych emocji. Nadleśnictwo Pniewy będące gospodarzem obiektu nie tylko zapewniło doskonałą bazę. Pracownicy firmy dzielili się swoją pasją i umiłowaniem przyrody. Uczestnicy festynu wzięli udział w ciekawych prezentacjach i konkursach. Na zakończenie odbył się ciekawy koncert zespołu Familiaris. Rodzina Królaków zachwycała niezwykłym, pełnym wrażliwości wykonaniem.
Warto dodać jeszcze, że w przeddzień festynu grupa lektorów wraz z duszpasterzami uczestniczyła w ekologicznej akcji sadzenia 300 młodych drzewek.
2017-09-12 22:42:18