– Chcemy, aby odbyło się referendum, w którym to obywatele zdecydują o tym, czy chcą przyjąć uchodźców, czy też nie.To my będziemy obcować z tymi ludźmi, dlatego wypadałoby, abyśmy i my mogli wypowiedzieć się, a nie tylko akceptować to, co narzuca UE – mówił Błażej Parda. Podpisy zbierano na szamotulskim rynku i w okolicach targowiska. Na listę mogli wpisać się zarówno zwolennicy i przeciwnicy przyjmowania uchodźców. Reakcje mieszkańców Szamotuł były różne, przeważały jednak te sprzeciwiające się imigrantom.
– Nie chcę, aby Polska przyjmowała uchodźców. Dlaczego?Wielu z nas obawia się po prostu o własne bezpieczeństwo. To zupełnie inna kultura – przekonywał szamotulanin, który podpisał się „za” referendum. Raczej nieliczni mieszkańcy pytali, gdzie mogą złożyć podpis „za” przyjęciem uchodźców. Inni mówili, że chętnie podpisaliby się, ale nie chcą ujawniać swoich danych.
– To bolączka. Niektórzy są tak przestraszeni, że nie chcą składać podpisów, mimo że są za referendum. Inni nie mają przy sobie po prostu dokumentów albo nie pamiętają nr pesel – opowiadała zbierająca podpisy. Akcja w Szamotułach trwała kilka godzin. Podpisy za referendum zbierane są w całej Polsce od kilku tygodni, nie tylko przez działaczy KUKIZ’ 15.
– Akcję zapoczątkowaliśmy jako KUKIZ'15, ale wiele osób się do nas dołącza z różnych formacji. Są to m.in. kibice, czy Młodzież Wszechpolska. To nasza inicjatywa, ale zapraszamy do niej wszystkich, którzy się zjednoczą, pomogą – dodaje poseł Parda. Terminu końca akcji nie ma, ale zwolennicy referendum muszą zebrać 500 tys. podpisów. Chcą zrobić to jak najszybciej.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?