Mimo sporego zmęczenia spowodowanego choćby samą podróżą, bo zarówno Pniewy od Chorzowa, jak i Pniewy od Gdańska dzieli po kilkaset kilometrów. Grać mimo wszystko trzeba. Pniewianom udało się odnieść sukcesy w obu spotkaniach, dzięki temu nieco awansowali w tabeli i znaleźli się też w kolejnej rundzie Pucharu Polski.
Najpierw Chorzów
W ramach pierwszej rewanżowej kolejki rozgrywek futsalowej Ekstraklasy, Czerwone Smoki udały się na wyjazdowe spotkanie do Chorzowa. Clearex jeszcze kilka lat temu święcił triumfy w krajowych rozgrywkach, reprezentował nas również w Europie. Dziś ekipa jest raczej ligowym średniakiem. Wykorzystali to zawodnicy z Wielkopolski.
Spotkanie odbywało się pod kontrolą gości. Choć początki były spokojne, obie ekipy badały się, nikt nie chciał zaryzykować szarży. Z czasem jednak przewaga gości zaczęła być widoczna. Ukoronowaniem tego był gol autorstwa Adriana Skrzypka, który trafił w 20 minucie pierwszej połowy, a więc tuż przed przerwą.
Bramka „do szatni” powinna umocnić gości i choć ci wyszli skoncentrowani na drugą połowę, to jednak gospodarze trafili na remis. W 27 minucie było już 1:1. Bramka podziałała na gości, niczym płachta na byka, bo po minucie było już 1:2 za sprawą Piotra Błaszczyka.
- Pniewianie nie dali się zdominować tak, jak przy stanie 1:0. Nie dopuszczali do ataków Clearexu, a sami starali się atakować swoich rywali. Swoje sytuacje mieli chociażby Kostecki, Mykyta Storozhuk czy Bartłomiej Gładyszewski, ale wynik nie ulegał zmianie. Aż w końcu mądra gra Red Dragons spowodowała, że goście podwyższyli prowadzenie. Mateusz Kostecki najpierw poradził sobie z Łuszczkiem, by później pokonać Banasiaka – poinformował Red Dragons na swojej stronie.
Ostatecznie mecz zakończył się wygraną 1:3 na korzyść ekipy z Pniew. Na fetowanie wygranej nie było jednak czasu, bo już 14 stycznia, a więc 6 dni później rozgrywano 1/32 eliminacji Pucharu Polski.
- Bez Błaszczyka, Roja, Błaszyka, Hołego, Kosteckiego, Skrzypka i Stankowiaka udaliśmy się do Gdańska po awans do kolejnej rundy. Drużyna jednak w pełni zmobilizowała się na to starcie i pokonała lidera pierwszej ligi (grupy północnej) – pochwalili się pniewianie.
Do przerwy remis 1:1. Wynik w 15 minucie otworzyli gospodarze, jednak kilkanaście sekund później wyrównał Gładyszewski. Po zmianie stron na 1:2 podwyższył Romero – w 22 minucie, a 60 sekund później było już 1:3. Tym razem gol Strozhuka. Gospodarze złapali kontakt trafieniem na 2:3, jednak na więcej stać już ich nie było. Dragonsi skarcili pierwszoligowca jeszcze dwukrotnie – Krajewski w 30 i Berger w 37 minucie.
W 1/16 eliminacji Dragonsi zagrają z Lęborkiem.
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?