Schodził po linie z mostu w Brączewie, omal nie stracił życia

W niedzielę, 15 kwietnia o godz. 18.53 do dyżurnego Stanowiska Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Szamotułach zadzwonił świadek zdarzenia, który poinformował, że mężczyzna zawisł na linie pod nie używanym mostem kolejowym w Brączewie, gm. Obrzycko.Na miejsce zostały zadysponowane początkowo dwa zastępy strażaków z Jednostki Ratowniczo - Gaśniczej w Szamotułach oraz została powiadomiona policja.

Po dojeździe na miejsce zdarzenia strażacy zastali mężczyznę, który zawisł na linie pod mostem kolejowym na wysokości ok. 15 metrów nad Wartą. Nie miał już sił aby zejść niżej albo podciągnąć się z powrotem do góry.

Po przeprowadzonym rozpoznaniu dyżurny szamotulskiej straży dodatkowo zadysponował na miejsce kolejny zastęp wraz z łodzią, natomiast za pośrednictwem Stanowiska Kierowania Komendanta Wojewódzkiego została ściągnięta na miejsce specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wysokościowego z JRG 5 Poznań oraz specjalistyczna Grupa Ratownictwa Wodno-Nurkowego z JRG 1 Poznań.

Strażakom udało się ściągnąć nastolatka z powrotem na most. W trakcie prowadzonych działań źle się poczuł (ratownicy udzielili mu wsparcia psychicznego). Lekarz z LPR przebadał poszkodowanego i podjął decyzję o jego transporcie do szpitala. 
Przybyli na miejsce dzielnicowi z Posterunku Policji w Obrzycka ustalili, iż 16-latek opuścił się na linie z mostu, następnie chciał się po niej wspiąć, lecz zabrakło mu sił więc przywiązał się do liny. Chłopak tłumaczył policjantom, że zrobił to dla zabawy.
Informacje zebrane w sprawie zostały przekazane do Wydziału Rodzinnego i Nieletnich Sądu Rejonowego w Szamotułach, który zadecyduje o dalszym postępowaniu wobec 16-latka.

"Polska naruszyła prawo". Wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE ws. Puszczy Białowieskiej