Mecz rozpoczął się od minuty ciszy ku pamięci zmarłego Bartosza Nowaka. Jego przyjaciele koledzy wywiesili na płocie niewielki transparent aby go upamiętnić. Odpalili również czarne świece dymne, kierując je tak aby nie zakłóciło to rozpoczęcia meczu. Sam mecz przerywany był jednak trzykrotnie. Dwa razy przez zadymienie boiska przez kibiców gości oraz raz gdy w wyniku faulu piłkarza gospodarzy pomocy z rozciętą nogą potrzebował Dawid Czerniejewicz. Sam mecz dość niemrawy, a jedyna bramka która wpadła w końcówce meczu była nieco przypadkowa. Sokół przegrywa. Za tydzień kolejny mecz w Pniewach. O godz. 16:00 Sokół podejmie Rawię Rawicz.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?