Sokół Pniewy remisuje z Pogonią Śmigiel [ZDJĘCIA]

Wydawało się, że to okazja do zdobycia łatwych punktów. Rywale pniewskiej drużyny zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Pierwsza jednak groźna akcja gości skończyła się bramką dla Pogoni. Dośrodkowanie plus zgubione krycie z naszej strony i Kamil Lesiński nie miał szans na obronę. To ustawiło obraz gry. Pozostała część pierwszej połowy meczu, głównie toczyła się pod bramką gości. Za wyjątkiem akcji po rzucie rożnym, więcej groźnych sytuacji po ich stronie nie było.
Przyjezdni przez długi czas bardzo dobrze grali w obronie, przez co liczne akcje pniewian pod ich polem karnym nie przynosiły zamierzonego skutku.
Na bramkę wyrównującą kibice czekali do 37 minuty, kiedy to po serii zagrań głową piłkarzy obu drużyn, piłka trafiła do Rafała Szaja. Obrońca Sokoła oddał strzał po ziemi i mimo sporej liczby zawodników w polu karnym piłka wpadła do siatki.
Druga połowa była zdecydowanie bardziej otwarta w grze obu ekip. Dwa razy było blisko rzutów karnych dla drużyny ze Śmigla (raz sędzia uznał, że faulu nie było, a drugim razem centymetry dzieliły od linii pola karnego). W jednej z ostatnich akcji meczu mogli zdobyć zwycięską bramkę, lecz ich zawodnikowi zabrakło po strzale głową szczęścia.
Po stronie Sokoła fatalne pudło przy akcji sam na sam z bramkarzem zaliczył jeden z rezerwowych w tym spotkaniu piłkarzy.
Jeśli sytuacja pandemiczna pozwoli (czytaj brak obostrzeń wzorem Niemiec czy Francji), to za tydzień 7 listopada 2020 r. o godz. 14:00 Sokół zagra w Chorzeminie z Orkanem.
Na chwilę obecną Sokół zajmuje jedenastą pozycję w tabeli na osiemnaście zespołów. Do lidera brakuje pniewianom piętnastu punktów. W środku tabeli jest niezwykle gęsto, każde potknięcie lub wygrana może wiązać się ze zmianą pozycji w tabeli nawet o kilka miejsc. Najbliższy rywal, Orkan Chorzemin ma obecnie na swym koncie tylko trzy punkty mniej od Sokoła. Pojedynki z sąsiadami w tabeli są niezwykle ważne, ich punkty mają podwójną wartość. Do końca jesiennej rundy rozgrywek pozostały już do rozegrania tylko trzy kolejki. Pewnie wiele się już w układzie tabeli nie zmieni, powoli można się pokusić na pierwsze bilanse tego niezwykle trudnego sezonu. Szkoda, że niemożliwa jest obecność kibiców na trybunach. Sokół Pniewy zajmuje bezpieczną pozycję wśród rywali, jeśli nic zimą nie pokrzyżuje sportowych planów, na wiosnę będą mogli spokojnie myśleć o swym dalszym ligowym bycie w gronie piątoligowców.