Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Spartanie tym razem się nie popisali. Zawodnicy z Obornik wywieźli z Szamotuł 3 punkty [ZDJĘCIA]

Magda Prętka
Magda Prętka
W sobotę, 19 września Sparta Szamotuły podejmowała u siebie imienniczkę z Obornik. Mecz był dość wyrównany, ale to przyjezdnym udało się zdobyć gola na wagę 3 punktów. Zespół trenera Szmyta spadł na 10. miejsce w ligowej tabeli

Sobotni mecz raczej nie mógł się podobać. Zarówno zawodnicy z Szamotuł, jak i Obornik nie popisali się umiejętnościami, a kibice - zamiast kawałka dobrego futbolu - zobaczyli mało ciekawe zagrania siłowe i zaledwie kilka interesujących akcji - niestety bez wykończenia. Błąd gonił za błędem.

Gra od pierwszego gwizdka toczyła się głównie w środku pola. Mimo, że gospodarze dobrze ustawili linię obrony, przyjezdnym kilkakrotnie udało się zagrozić bramce Gracjana Kłosa. Szamotulanie nie pozostali dłużni, choć próby szturmowania bramki gości w ich wykonaniu również okazywały się mało skuteczne. Tak było m.in. po rajdzie Pawła Szczepaniaka na lewym skrzydle, który wyśmienicie dośrodkował piłkę, lecz akcji nie miał już kto zamknąć. Podobnych sytuacji, w trakcie całego spotkania, było przynajmniej kilka.

Łatwe i szybkie straty piłek, brak zdecydowania po ich przejęciu, niedokładne podania, a później także błędy w obronie - tego obrazu gry szamotulanie nie zmienili już do końca meczu. Oborniczanom udało się za to wykorzystać lukę w murze stoperów - futbolówka uderzona przez Marcina Kaźmierczaka ominęła Mateusza Lembicza, zmusiła Gracjana Kłosa do kapitulacji i w 70. minucie spotkania dała gościom prowadzenie na 1:0.

Atmosfera na boisku stawała się coraz bardziej nerwowa, a szamotulanie zdawali się nie mieć żadnego pomysłu na odrobienie straty. Kolejne próby forsowania obornickiej bramki przez Denisa Maćkowiaka, nie wnosiły niczego nowego do gry. Na nic zdała się również decyzja kapitana szamotulskiej Sparty, Michała Łacha o przejściu w końcowej fazie meczu z obrony do ataku. Na wyrównanie było już za późno. Finalnie, goście wywieźli z Szamotuł 3 ligowe punkty.

Po 8. kolejce zespół prowadzony przez trenera Szmyta spadł na 10. miejsce w tabeli (12 punktów). O oczko wyżej znajduje się drużyna Wełny Skoki – z tym samym dorobkiem punktowym, ale lepszą statystyką strzelonych bramek (Sparta Szamotuły 20:19, Wełna Skoki 22:20). Czy spartanom uda się odrobić stratę? I czy w końcu przełamią swoją „grę w kratkę”? Przekonamy się o tym w najbliższą sobotę, 26 września podczas meczu wyjazdowego z Polonią Chodzież.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto