Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

ŚREM - Fala kulminacyjna już w mieście. Nie jest tak groźna. ZOBACZ ZDJĘCIA

CZUM, MIP
Fala kulminacyjna właśnie przechodzi przez Śrem. Nie jest tak groźna, jak się jej spodziewano. Obecny stan wód na Warcie to 563 cm i o 113 cm przekracza stan alarmowy. Tendencja spadkowa spodziewana jest na jutrzejszy dzień (29.05).

Fala kulminacyjna już w Śremie
W chwili obecnej (28.05) przez śremski odcinek Warty przetacza się fala kulminacyjna. Nie jest ona tak groźna, jak zapowiadano. Fala jest długa i płaska, strażacy spodziewają się, że jutro już nie będzie po niej śladu. Obecny stan wód na Warcie w Śremie to 563 cm i o 113 cm przekracza stan alarmowy. W związku z falą kulminacyjną poziom może wzrastać i opadać o kilka centymetrów. - Poziom wody w Warcie pozostanie mniej więcej na taki poziomie - mówi Sławomir Drozd, komendant śremskiej straży pożarnej.

Największa fala od dziesięcioleci
To jest największa fala po II wojnie światowej - twierdzą eksperci od zarządzania kryzysowego w śremskim magistracie. W 1982 roku najwyższy poziom wody na Warcie wyniósł 556 cm, z kolej podczas wielkiej powodzi w 1997 r. raptem 517 cm. W środę wieczorem wodowskaz pokazywał 553 cm, w czwartek rano wzrósł do 560 cm i przekroczył poziom alarmowy już o 110 cm.

GMINA ŚREM
- W obecnej chwili mamy sytuację pod kontrolą - informuje Sławomir Drozd, komendant KPSP w Śremie. - Wszystkie przepusty zostały uszczelnione i cały czas trwa monitoring terenów, gdzie może wystąpić zagrożenie - dodaje.

W poniedziałek i wtorek została zalana droga między Łęgiem a Bystrzkiem, a później Łężek-Sroczewo. W środę rano niespokojnie zrobiło się także w samym Śremie. Na ul. Nabrzeżnej woda w Warty zaczęła wybijać przez studzienki kanalizacyjne oraz przydrożny rów melioracyjny. Strażacy dość szybko zabezpieczyli studzienki, jednak znacznie większy problem był z rowem, który zamiast odprowadzać wodę do rzeki zaczął ją przyjmować z Warty. Dopiero po kilku godzinach specjalnej ekipie nurków z Kościana udało się zatkać odpływ rowu i zatamować napływ wody z rzeki. Na dodatek wał przeciwpowodziowy był uszkodzony przez bobry. Jednak straż zabezpieczyła te miejsca nim pojawiło się zagrożenie przerwania ich. Obecnie w najniższym punkcie wałów przy ul. Nabrzeżnej woda podeszła już niemal do korony wału. Jednak znacznie wcześniej miejsce to zostało zabezpieczone workami z piaskiem, więc raczej nie ma ryzyka, że woda przedrze się w tym miejscu.

Dziś (28.05), jak podaje starostwo śremskie, straż pożarna otrzymała zgłoszenie, że istnieje realne zagrożenie podtopienia budynków przy kamienicy przy ul. Wyszyńskiego 16, znajdującej się w bliskiej odległości wałów. Mieszkają tam trzy rodziny. Rodziny te zostały ewakuowane z miejsca zagrożenia. Ich mieszkania zaczęła podtapiać woda.

Wodociągi nie są zagrożone
Coraz wyższy stan Warty podziałał także na wyobraźnie śremian. W środę zaczęli masowo wykupywać wodę mineralną, ponieważ pojawiła się plotka, że śremskie wodociągi mogą zostać skażone.

- Nie wiem skąd się pojawiła ta plotka, ale jest ona wyssana z palca i nie ma żadnego pokrycia w prawdzie - zapewnia Adam Lewandowski, burmistrz Śremu. Wtóruje mu także Tadeusz Waczyński, starosta śremski. - Nie ma zagrożenia dla wodociągów i wszystko mamy pod kontrolą - twierdzi starosta.

Według śremskiego sanepidu do skażenia może dojść w Łężku, gdzie znajduje się jedynie zakładowy wodociąg oraz Gogolewka, w którym 12 osób korzysta z własnych studni.

Zbrudzewo
- Od wtorku cały czas układamy wały z worków z piaskiem, żeby nas nie zalało - mówi mieszkanka Zbrudzewa. W budowanie zapory o długości ponad 250 metrów zaangażowana jest cała wieś. - Przyjechali nawet koledzy z Dolska z klasy Asi, która mieszka tuż przy zaporze - dodaje.

Niesłabin
Także od wtorku mieszkańcy Niesłabina zaczęli budować wał z ziemi, aby uchronić wieś przed wodą. Jednak dla nich najbardziej nerwowa była środa. Około godziny 6.00 usypany wcześniej wał zaczął przeciekać.
- Udało nam się to zatrzymać, ale woda ciągle napływa i teraz już w trzech miejscach musimy budować zapory - mówi strażak z Niesłabina. Jednak niektórzy mieszkańcy wsi mają żal do władz gminy, że nie wspierają ich w wystarczający sposób. - Potrzebujemy kilkudziesięciu wywrotek ziemi, a dostaliśmy może z trzy. Całą ziemie bierzemy z prywatnej posesji - irytuje się mieszkaniec Niesłabina. - Przydałoby się też wsparcie wojska, bo brakuję rąk do pracy - dodaje.

Wczoraj wieczorem (27.05) w związku ze wzmożona siłą wiatru pojawiły się problemy, powstałą fala, która spowodowała, że woda zaczęła się przelewać przez zaporę z worków z piaskiem. Podobna sytuacja miała miejsce w Orkowie. W związku z zaistniałą sytuacją do tych miejscowości zostały skierowane jednostki OSP.

Orkowo
Także w Orkowie niemalże tylko mieszkańcy wsi zmagają się z żywiołem. Woda tam podeszła już pod niektóre zabudowania. Wszystko przez wał przeciwpowodziowy, który w tamtej okolicy został przerwany w dwóch miejscach. Gdyby nie wał usypany przez mieszkańców, to pierwsze domy byłyby już podmywane. Mieszkańcy są już zmęczeni tą walką, ale cały czas podkreślają, że ratują miejscowość dzięki solidarnej pracy. Również tutaj podobnie jak w Niesłabinie ziemie na usypywanie wałów mieszkańcy biorą z prywatnych posesji i pól.
Od czwartkowego poranka mieszkańców wsi w walce z żywiołem wspomagają aresztanci.
Dziś (27.05) po godzinie 16.00 w celu wzmacniania wałów do Orkowa udały się kolejne jednostki OSP.

Mechlin
Również w Mechlinie straż ustawiała zabezpieczenia i chociaż woda tam już podeszła pod niektóre zabudowania, to mieszkańcy są przekonani, że ich nie zaleje. Obawiają się jednak, że może zalać drogę do Dąbrowy. Tam już woda w środę dotarła do pobocza trasy. Obecnie trwają pracę nad budową zapory, która ma nie pozwolić na zalanie drogi.

GMINA KSIĄŻ
Z kolei w gminie Książ Wielkopolski najbardziej zagrożone miejscowości to: Zaborowo, Sroczewo, Gogolewo i Gogolewko. W tym ostatnim we wtorek strażacy umacniali wały, które zaczęły przeciekać i pojawiło się zagrożenie, że mogły podtopić jedno z gospodarstw.
- Cały czas oczywiście istnieje obawy o zmiękczenia wałów - uważa Teofil Marcinaik, burmistrz Książa. - Sytuacja na terenie gminy Książ jest jednak stabilna i pod kontrola - zapewnił. - Sołtysi co dwie godziny patrolują teren, a ja bywam tam przynajmniej raz na dobę - zapewnia włodarz.
W czwartek od rano w Gogolewku około 20 żołnierzy z jednostki w Śremie umacniała przeciekające tam wały przeciwpowodziowe. Gdy tylko zakończyli tam pracę natychmiast przenieśli się do Sroczewa, gdzie również wał zaczął przepuszczać wodę z Warty.

Dzisiejszego dnia (27.05) gmina Książ Wlkp. złożyła zapotrzebowanie na 10.000 worków.

Wojsko pomaga w Gogolewku
Około 20 żołnierzy z jednostki w Śremie zostało skierowanych do Gogolewka (gm. Książ Wlkp.), aby tam umacniać wał przeciwpowodziowy, który zaczął przeciekać. Część jednostki już wcześniej wyjechała pomagać mieszkańcom gminy Żerków w powiecie jarocińskim.

Gdzie po pomoc?
Cały czas mieszkańcy zagrożonych terenów mogą zgłaszać swoje obawy do straży miejskiej w Śremie pod nr tel. 986 oraz do Jacka Konwerskiego z obrony cywilnej pod nr tel. 722 323 321. – Mamy przygotowane około 5 tys. worków, by w razie zgłoszenia móc je rozwieść najbardziej potrzebującym – mówi Adam Lewandowski, burmistrz Śremu. – Gdyby zagrożenie było na tyle poważne, że mieszkańcy sami nie dadzą sobie rady, to skierujemy jednostki OSP i wojska – przekazuje włodarz miasta. Informacje o zagrożeniu można również zgłaszać do Powiatowego Centrum Zarządzania Kryzysowego pod nr tel. 722 32 31 54.

Burmistrz Śremu zapewnił również, że w razie poważnych szkód wyrządzonych przez powódź do pomocy mieszkańcom zostaną zaangażowane ośrodki pomocy społecznej, do których będzie można się zgłosić.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto