Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Stabat Mater" w Szamotułach, czyli muzyka płynąca prosto z serca [ZDJĘCIA]

Redakcja
"Stabat Mater" w Szamotułach
"Stabat Mater" w Szamotułach Magda Prętka
"Stabat Mater" w Szamotułach to koncert muzyki chóralnej, jaki odbył się w niedzielę, 29 marca w szamotulskim kościele pw. Św. Krzyża

Subtelność mieszająca się z mocnym, acz pięknym słowem wyznaczała niedzielne popołudnie, 29 marca spędzane w kościele pw. Św. Krzyża. Koncert charytatywny „Stabat Mater” w Szamotułach, który oparty został na muzyce chóralnej stał się swoistym prologiem do nadchodzących Świąt Wielkiej Nocy.

Utwory poświęcone męczeńskiej śmierci Jezusa Chrystusa przypominały o najważniejszych wydarzeniach dla wiary chrześcijańskiej, a tym samym i jednym z najstarszych świąt obchodzonych przez chrześcijan. Świątynię wypełniała zatem zaduma i nostalgia uwidaczniająca się na twarzach słuchaczy. Wielu osobom towarzyszyło również prawdziwe wzruszenie – muzyka bowiem skłaniała do głębokiego przeżywania i wspominania drogi krzyżowej oraz kończącego Mękę Pańską ukrzyżowania Chrystusa. A jednak w sercach uczestników koncertu rodziła się też radość – radość ze Zmartwychwstania Zbawiciela. Oprócz wymiaru artystycznego wydarzenie posiadało zatem i aspekt duchowej wędrówki wraz z cierpiącym Jezusem.

W niedzielne popołudnie w kościele pw. Św. Krzyża pojawiło się sporo mieszkańców. Mimo deszczu i chłodu za oknem, bardzo licznie odpowiedzieli na zaproszenie do spotkania z niezwykłą muzyką chóralną. Wyrażali tym samym chęć pomocy dla potrzebującego chłopca – Kamila Gruszczyńskiego cierpiącego na dystrofię, któremu koncert – przez wzgląd na swój charytatywny charakter – był dedykowany.

W trakcie „Stabat Mater” w Szamotułach przed słuchaczami wystąpili: chór „Con Brio” pod dyrygenturą Marcjanny Nowak, sopranistka Joanna Szynkowska vel Sęk, Antonina Witajewska – alt, a także szamotulscy artyści – zespół wokalny „Con Fuoco” oraz orkiestra „Capella Samotulinus” – obie formacje pod kierownictwem Remigiusza Skorwidera. Usłyszeć zaś można było m.in. utwory Jana Sebastiana Bacha, Stanisława Moniuszki, Tomása Luisa de Victorii, Antonia Lottiego oraz tytułowy „Stabat Mater” Giovanniego Battisty Pergolesiego. Prezentacje urzekały do granic możliwości. Na pierwszy plan wysuwał się warsztat artystów – perfekcja wykonania, jak i aranżacja, sposób ujęcia tematu, niełatwego zresztą. Stworzenie programu, który silnie oddziaływałby na odbiorcę to w końcu wielka sztuka. Sztuka, która udała się również szamotulanom.

Wokaliści i instrumentaliści pod kierownictwem Remigiusza Skorwidera nie musieli silić się na wielkie popisy. Muzyka w ich wykonaniu, jak banalnie by to nie zabrzmiało, płynęła prosto z serca. Tylko w ten sposób wytłumaczyć bowiem można wzruszenie, jakie wywoływali u mieszkańców. Wobec silnego w swym przekazie słowa otulonego klasycznym, przepełnionym mocą, majestatycznym wręcz brzmieniem nikt nie mógł przejść obojętnie. Cały koncert przybrał zresztą formę prawdziwego spektaklu, w którym dziesiątki przepięknych w swej barwie głosów opowiadały historię o bólu i cierpieniu, historię o odkupieniu zwieńczoną jednak radosnym finałem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto