W czwartek 9 maja dyżurny oficer Komendy Powiatowej Policji w Nysie odebrał kolejne już zgłoszenie telefoniczne od świadka, obserwującego pijanego kierowcę na drodze. Tym razem chodziło o samochód suzuki, jadący na krajowej trasie Nysa - Paczków. Według świadka, który jechał za suzuki, pojazd jechał całą szerokością jezdni, stwarzając zagrożenie dla innych. Na poszukiwanie pijanego pojechał patrol policji z komisariatu w Paczkowie. Policjanci zatrzymali auto.
- Kierujący 76-latek był na zmianę nerwowy, agresywny, a zaraz potem śpiący i osłabiony - mówi starszy sierżant Janina Kędzierska, rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Nysie. - Policjanci z komisariatu w Paczkowie szybko zorientowali się, że mogą to być objawy związane z chorobą cukrzycową. Natychmiast wezwali pogotowie ratunkowe i do czasu przyjazdu ratowników kontrolowali funkcje życiowe mężczyzny, którego stan zdrowia się pogarszał.
Ratownicy pogotowi potwierdzili o mężczyzny hipoglikemię, nagły spadek poziomu glukozy we krwi, który może prowadzić do utraty przytomności. Kiedy starszy kierowca poczuł się lepiej, policjanci przekazali go pod opiekę wnuczki.
- Dzięki reakcji świadka, szybkiej interwencji policjantów, a następnie ratowników, udało się uniknąć tragedii - dodaje Janina Kędzierska z nyskiej komendy.
Ukraiński dron uderzył w radar w Orsku. Przeleciał aż 1800 kilometrów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?