Szamotulanie wnioski składają, a węgla brakuje. Kiedy rozpocznie się sprzedaż?

Szamotulski OPS rozpatruje wnioski o dodatek węglowy i preferencyjny zakup węgla

Do końca listopada br. Ośrodek Pomocy Społecznej w Szamotułach przyjął 4810 wniosków od mieszkańców i mieszkanek dotyczących tzw. dodatku węglowego. 3258 z nich rozpatrzono już pozytywnie, co do tej pory przełożyło się na wsparcie w łącznej kwocie 9 mln 774 tys. zł.

- Pozostały nam do rozpatrzenia tylko wnioski listopadowe, które zgodnie z prawem możemy wypłacić do końca stycznia, aczkolwiek mamy już taki nacisk z Urzędu Wojewódzkiego, by przyspieszyć prace – mówiła w trakcie poniedziałkowej Komisji Zdrowia, Pomocy Społecznej i Sportu Rady Miasta i Gminy Szamotuły Iwona Lembicz-Kwatera – dyrektorka szamotulskiego OPS-u - Sukcesywnie jak są przekazywane środki, zaraz wypłacamy je mieszkańcom - dodała.

Ośrodek przyjmuje także wnioski o preferencyjny zakup węgla. Te również są weryfikowane.

- O ten preferencyjny zakup węgla mogą się ubiegać osoby, które mają prawo do dodatku węglowego albo zgłosili swoje źródło ciepła w Centralnej Bazie Emisyjności Budynków. Na dzień dzisiejszy mamy 1047 wniosków złożonych. Największe zainteresowanie jest orzechem, kostką – informowała w poniedziałek Iwona Lembicz-Kwatera.

Węgla nadal brakuje

Pierwotnie osoby uprawnione mogły zakupić 1,5 tony węgla w roku bieżącym i kolejne 1,5 tony w roku przyszłym. Zmiany w przepisach spowodowały jednak, że obecnie możliwy jest jednorazowy zakup 3 ton surowca. Problem w tym, że węgla brakuje.

- Zamówiliśmy blisko 1000 ton węgla w pierwszej dostawie, ale jak nie ma węgla, nie mamy co sprzedawać – mówił w trakcie komisji wiceburmistrz Szamotuł – Dariusz Wachowiak.

Samorząd podpisał już umowę z podmiotem wprowadzającym rynek na węgiel, jakim jest spółka Skarbu Państwa – PGE. Z kolei firmą, która węgiel będzie dystrybuować jest „Skład Opału Bracia Kabacińscy”, znajdujący się na ulicy Bolesława Chrobrego w Szamotułach. OPS udziela informacji w tym zakresie w trakcie składania wniosków.

- Jeżeli mieszkaniec nie zgłosi się osobiście, telefonicznie do dystrybutora, to dystrybutor otrzymuje listę z OPS-u i zgodnie z kolejnością na tej liście będzie kontaktował się z mieszkańcami uprawnionymi. To on będzie dzwonił, że mogą przyjechać po węgiel – tłumaczył podczas ubiegłotygodniowej sesji burmistrz Szamotuł – Włodzimierz Kaczmarek.

Póki co jednak, trzeba czekać na ruch ze strony PGE. Dopiero, gdy węgiel dotrze do Szamotuł, dystrybutor nawiąże kontakt z mieszkańcami i mieszkankami. Kiedy to nastąpi? Nadal nie wiadomo.