Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamotulską "Trójkę" jeszcze w tym roku czeka rozbudowa

Magda Prętka
Magda Prętka
W ubiegłym tygodniu odbyła się sesja nadzwyczajna Rady Miasta i Gminy Szamotuły. Radni po raz kolejny pochylili się nad tematem rozbudowy Szkoły Podstawowej nr 3 w Szamotułach

W trakcie posiedzenia radni raz jeszcze przyjrzeli się proponowanym przez burmistrza Włodzimierza Kaczmarka zmianom w budżecie. Polegały one na „zdjęciu” środków zaplanowanych na budowę ulic Tielt i Bringoles w Szamotułach w łącznej kwocie 1 mln 400 tys. zł i przeznaczeniu ich na rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 3.

Z inicjatywy radnych, w trakcie grudniowej sesji budżetowej, na ten cel zabezpieczono już 1 mln zł. Niestety okazało się, że środki te są niewystarczające, a pomysł rajców na rozwiązanie problemów lokalowych „Trójki”, niemożliwy do zrealizowania. Zakładał on bowiem zabudowę modułową o powierzchni 250 m2, w której działało by 5 oddziałów szkolnych, w tym biblioteka. Z analizy przeprowadzonej przez burmistrza wynika natomiast, że milion nie wystarczył by na realizację zadania, obiekt o takiej powierzchni nie odciążył by w znacznym stopniu głównego budynku szkoły, a poza tym na jego funkcjonowanie w obrębie „Trójki” zgody nie wyda konserwator zabytków.

Włodarz zaproponował zatem inne rozwiązanie – budowę obiektu modułowego w specjalnej technologii wykorzystującej część gotowych elementów opartej na konstrukcji murowanej. Liczył by on 500 m2 i oprócz 4 oddziałów szkolnych znalazłoby się w nim również miejsce na salę integracyjno – korekcyjną o powierzchni ok. 100 m2. Byłby nie tylko obiektem większym, ale i dużo bardziej profesjonalnym. Stąd też i konieczne zwiększenie środków o 1 mln 400 tys. zł. Z analizy przeprowadzonej przez wydział inwestycji (w oparciu o zadanie realizowane w Szkole Podstawowej w Pamiątkowie) wynika bowiem, że koszt 1 m2 wyniesie 4 tys. zł. Przedsięwzięcie miałoby zatem pochłonąć 2 miliony, a 400 tys. zł to koszt wyposażenia budynku.

W obiekcie funkcjonowałyby oddziały najmłodszych dzieci. W przyszłości natomiast – gdyby okazało się, że liczba uczniów nie jest już tak duża, w budynku można by zorganizować gminne przedszkole

W miniony piątek nikt z radnych nie miał już wątpliwości co do tego, że pomysł burmistrza jest dobry i racjonalny. Zmiany w budżecie uchwalono jednogłośnie, choć na poprzedniej sesji nikt z opozycyjnych samorządowców nie chciał o nich rozmawiać.

Rodzice uczniów nie kryją radości i w końcu odetchnęli z ulgą. W najbliższym czasie gmina zleci opracowanie dokumentacji, a po uzyskaniu wymaganych pozwoleń, ogłosi przetarg. Rozbudowa ruszy jeszcze w tym roku. Andrzej Franke z Urzędu Miasta i Gminy Szamotuły tłumaczy, że obiekt być może będzie gotowy już na 1 września.

– Jeżeli nie wydarzy się coś niespodziewanego, nie wynik-ną jakieś nieprzewidziane problemy, to nie wykluczamy, że wraz z początkiem nowego roku szkolnego dzieci będą mogły korzystać z budynku – mówi Franke.

Prace rozpoczną się w ciągu najbliższych miesięcy.

– To dla nas bardzo dobra wiadomość – mówi Agnieszka Pawłowska, przewodnicząca rady rodziców szamotulskiej „Trójki”. – Cieszyliśmy się już, kiedy podczas sesji budżetowej pojawiła się propozycja zabudowy modułowej i zabezpieczenia na ten cel określonych środków. To był wielki krok naprzód w temacie rozbudowy szkoły. Z punktu widzenia „Trójki” i jej dalszej przyszłości, propozycja pana burmistrza, wydaje się jednak dużo bardziej korzystna. Obiekt o większej powierzchni, to w końcu większe odciążenie głównego budynku szkoły. Maluchy będą miały swój własny obiekt z osobnym boiskiem. Sala korekcyjna natomiast rozwiąże problem prowadzenia zajęć na korytarzach, co obecnie ma miejsce. Oczywiście od razu wszystko się nie zmieni. Zajęcia niestety nie będą kończyć się o godzinie 14.00, gdyż z uwagi na liczbę uczniów nadal jest to niemożliwe, ale z pewnością nie będzie gorzej, niż w chwili obecnej. Może być tylko lepiej. To naprawdę rewelacyjne rozwiązanie – komentuje Agnieszka Pawłowska.

Rodzice uczniów są wdzięczni zarówno radnym, jak i władzom samorządowym za to, że ich apele nie zostały zlekceważone. Niestety wielu z nich, jak sami mówią, ma poczucie, że siłą rzeczy zostali uwikłani w polityczną przepychankę między burmistrzem, a opozycyjnymi wobec niego rajcami. Oficjalnie nie chcą się wypowiadać, by ich opinie, tak jak miało to miejsce ostatnio, nie zostały zmanipulowane. Są rozżaleni, że problemy dotykające miejscowej oświaty i bezpośrednio ich dzieci, stały się pretekstem do rozgrywki politycznej. A przynajmniej tak to odbierają.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Co dalej z limitami płatności gotówką?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto