Szamotuły. Co z przebudową ulicy Wiosny Ludów? Czy aleja lipowa zostanie wpisana do rejestru zabytków?

Przebudowa Wiosny Ludów tylko z wycinką drzew

Nadal nie wiadomo jak zakończy się sprawa przebudowy ulicy Wiosny Ludów w Szamotułach, będącej łącznikiem pomiędzy Aleją 1-go Maja, a ulicą Powstańców Wielkopolskich. Pod koniec sierpnia ubiegłego roku Wielkopolski Wojewódzki Konserwator Zabytków wszczął postępowanie administracyjne w sprawie wpisania do rejestru zabytków alei lipowej znajdującej się przy wspomnianej ulicy. Tym samym inwestycja zaplanowana do realizacji przez gminę Szamotuły stanęła pod dużym znakiem zapytania, a w zasadzie - została wstrzymana.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: ALEJA LIPOWA ZOSTANIE WPISANA DO REJESTRU ZABYTKÓW?

Przedsięwzięcie zakładało bowiem wycinkę około 20, ponad 100-letnich lip. Inne rozwiązanie nie było brane pod uwagę, gdyż - zdaniem władz samorządowych - istnieje obawa, że podczas prac stare drzewa powalą się na ziemię, co bezpośrednio zagrozi bezpieczeństwu mieszkańców i mieszkanek. Ci z kolei planowanej wycince lip wyraźnie się sprzeciwili. Kilkaset osób podpisało się pod internetową petycją w tej sprawie. Szamotulanie i szamotulanki mieszkający w różnych częściach miasta podkreślali, iż nie godzą się na kolejny zabieg niszczący zielone płuca Szamotuł w efekcie, którego ulice stają się coraz bardziej "zabetonowane". Argumenty mówiące o nasadzeniach rekompensacyjnych (po wycince drzew urząd planuje zasadzić na Wiosny Ludów 40 lip) zupełnie do nich nie trafiały. Latem sprawą zainteresował się konserwator zabytków.

Samorząd otrzymał wysokie dofinansowanie na inwestycję. Czy dotacja teraz przepadnie?

Ale w przebudowę Wiosny Ludów wpisany jest jeszcze jeden ważny wątek. Wiosną ubiegłego roku gmina Szamotuły otrzymała na to zadanie dofinansowanie z Funduszu Dróg Samorządowych. Chodzi o kwotę 1 mln 85 tys. zł, co stanowi 50 proc. całej inwestycji. Jeśli ta ostatecznie nie zostanie zrealizowana, dotacja przepadnie. W trakcie sesji budżetowej, która odbyła się 30 grudnia do sprawy odniósł się burmistrz, Włodzimierz Kaczmarek. Tłumaczył wówczas, że prace włożone w pozyskanie środków zewnętrznych być może pójdą na marne.

ZOBACZ RÓWNIEŻ: GMINA SZAMOTUŁY Z WYSOKIM DOFINANSOWANIEM

- Jak państwo wiecie pani konserwator zabytków wszczęła postepowanie, które skutecznie wstrzymało nam realizację jakichkolwiek prac. Wojewoda zwrócił się do mnie pod koniec roku z pismem, aby przesłać umowę podpisaną z wykonawcą. Ja takiej umowy podpisać nie mogę, ponieważ nie mam decyzji pani konserwator. Poprosiłem pana wojewodę o jeszcze chwilę czasu, do momentu podjęcia decyzji, czy wydania decyzji przez panią konserwator. Być może wtedy będziemy mogli ostatecznie podjąć decyzję, czy ulica Wiosny Ludów będzie robiona wraz z dofinansowaniem, czy dofinansowanie zostanie nam odebrane. W takim przypadku niestety z przykrością będę musiał państwa poinformować, że ulica Wiosny Ludów w ogóle nie będzie remontowana - mówił do radnych burmistrz Kaczmarek.

Duże ryzyko. Co dalej?

Włodarz podkreślał, iż nie podejmie ryzyka związanego z ewentualnym waleniem się na ziemię drzew w trakcie prac wykopowych lub tzw. przeciskowych.

- Takie ryzyko w ramach tej inwestycji byłoby bardzo duże. Mieliśmy już przykłady tego typu zdarzeń, gdzie w trakcie inwestycji drzewa kładły się na przedszkola. Dobrze, że wydarzyło się to w nocy, a nie w dzień, gdy normalnie funkcjonują tam dzieci - skwitował.

Wszystko zatem zależeć będzie od decyzji konserwatora zabytków. Czekamy na odpowiedź w sprawie postępowania administracyjnego. Gdy tylko ją otrzymamy, niezwłocznie o tym poinformujemy.