I Charytatywna Noc Planszówek w Szamotułach
Ponoć najlepsze pomysły kryją się w prostocie. Grunt, to zaangażowanie, pasja i... spora doza humoru. Zdaje się, że właśnie z takiego założenia wyszli członkowie Figurkowni - sekcji gier planszowych i karcianych, działającej w ramach Szamotulskiego Ośrodka Kultury, którzy promocję gier bez prądu postanowili połączyć z dobrą zabawą w szczytnym celu. Zorganizowana z ich inicjatywy I Charytatywna Noc Planszówek stała się nie tylko szalenie ciekawą propozycją na spędzenie czasu wolnego, ale i okazją do integracji, a przede wszystkim zaś - pomagania w formie czystej rozrywki.
Pierwsi gracze zawitali do SzOK-u w sobotni wieczór, jeszcze przed oficjalnym rozpoczęciem wydarzenia o godzinie 19.00. Bardzo szybko okazało się, że Sala Kandelabr jest zbyt mała, by pomieścić wszystkie zainteresowane osoby. Rozgrywki na planszy równolegle toczyły się zatem i w Sali Lustrzanej na piętrze.
Zasady wydarzenia były bardzo proste - za symbolicznego "piątaka" mieszkańcy i mieszkanki mogli wypożyczyć jedną z blisko 100 gier i - bez jakichkolwiek ograniczeń czasowych - do nocy beztrosko bawić się ze znajomymi. Wśród dostępnych planszówek królowały przede wszystkim gry fabularne i strategiczne, ale nie brakowało i takich, przy których cały stół zanosił się od śmiechu. Tu dobrym przykładem będzie "Mistakos", czyli popularne "krzesełka".
Członkowie Figurkowni - w razie potrzeby - wyjaśnili zasady poszczególnych gier i dzielili się cennymi wskazówkami. Pomocą służyli też pracownicy GOSU - planszówkowej kawiarni z Poznania, którzy do Szamotuł przywieźli sporą kolekcję swoich gier. Wypożyczyło je także wydawnictwo Lancerta, specjalizujące się w planszówkach.
Zabawa w szczytnym celu
Co ciekawe - w wydarzeniu wzięły udział również te osoby, które choć dużego doświadczenia w fabularnych grach bez prądu nie miały, sobotni wieczór i noc postanowiły spędzić w SzOK-u z uwagi na dobroczynny charakter imprezy. Jej istotą - podobnie jak niedzielnej wystawy prac rzeźbiarskich (organizowanej przez ośrodek) - było pozyskanie środków finansowych na wsparcie leczenia Ani Gaj z Otorowa, która po wypadku na paralotni walczy o powrót do zdrowia.
Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę! Na zaproszenie Figurkowni odpowiedziało 85 osób, z czego około 20 od 19.00 do 2.00 w nocy toczyło zacięte pojedynki na planszy! W trakcie wydarzenia pozyskano zaś 1400 zł - zarówno ze sprzedaży biletów, jak i smakołyków dostępnych w kawiarence. Figurkownia już dziś zapowiada, że kolejna edycja Charytatywnej Nocy Planszówek z pewnością się odbędzie.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?