Sprawozdanie z działalności spółki gminnej ZGK było jednym z tematów omawianych w trakcie ostatniej sesji Rady Miasta i Gminy Szamotuły. Jak bumerang powróciła kwestia ogromnych strat finansowych ponoszonych przez szamotulską pływalnię, które corocznie szacuje się na ok. 1 mln zł. I chociaż do tej pory większość radnych zgodnie podkreślała, iż jest to obiekt, który przede wszystkim stanowić ma miejsce do krzewienia kultury fizycznej mieszkańców i mieszkanek (w szczególności zaś dzieci), niekoniecznie przynosząc dochody, Tomasz Łączkowski przekonywał, że wcale nie musi tak być. Za przykład podawał basen w Obornikach, którego koszty działalności w okresie 9 miesięcy bilansowały się na zero. Wpływ na to – jak tłumaczył radny – miały inwestycje, w tym m.in. remont niecki basenowej wymiana filtrów z piaskowych na zeolitowe (zmniejsza się zużycie wody, chemii i prądu) oraz zmiana oświetlenia na energooszczędne.
- Mieszkańcy Szamotuł zastanawiają się od dawna dlaczego na tak energochłonnym obiekcie nie ma jeszcze kolektorów słonecznych lub fotowoltaiki. W jednym miejscu mamy basen, hotel, Centrum Sportu. Wszystkie te obiekty potrzebują dużo energii. Czy nie można by w sąsiedztwie postawić farmy fotowoltaicznej dla tych obiektów? - pytał radny Tomasz Łączkowski- Zamiast wydawać planowane w przyszłości 100 tys. zł na in vitro i toczyć wojnę z kościołem, z PiS-em, z radnymi innych opcji, proponuję abyśmy swoją uwagę skupili na szukaniu oszczędności w wydatkach budżetowych naszego miasta i spółek z nim związanych – dodawał.
Radny Bartosz Węglewski – inicjator programu in vitro w gminie Szamotuły, nie omieszkał odpowiedzieć.
- Prosiłbym, aby w kwestiach Zakładu Gospodarki Komunalnej nie prowadzić ideologicznej wojny związanej z in vitro, bo to się nijak ma do funkcjonowania spółki – zaznaczał - Z fotowoltaiki Centrum Sportu Szamotuły już korzysta. Jeśli mówimy o pływalni, to trzeba podkreślić, że aby można było pływalnię zmodernizować, to trzeba najpierw w nią zainwestować - włożyć w nią pieniądze. Trudno jednak poszukiwać tych pieniędzy, skoro partia pana Tomasza Łączkowskiego i jego koleżanek prowadzi nas do tego, że za chwilę nie będziemy otrzymywali funduszy europejskich – kwitował Węglewski.
Z uwagi na fakt, że prezes spółki ZGK, Piotr Koczorowski nie uczestniczył w posiedzeniu, odpowiedzi na sugestie Tomasza Łączkowskiego niestety zabrakło. Burmistrz, Włodzimierz Kaczmarek zapewniał jednak, że zostaną one przekazane zarządowi spółki, a radny otrzyma odpowiedź na piśmie. Do tematu będziemy zatem jeszcze powracać.
Warto przy tym nadmienić, iż pewnym już jest, że konsultacje społeczne w sprawie in vitro w przyszłym roku w Szamotułach się odbędą.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?