Szamotuły. Jubileusz na dwóch kółkach. Odjazdowy Bibliotekarz po raz dziesiąty!

Odjazdowy Bibliotekarz po raz dziesiąty w Szamotułach

Łączy ich nie tylko czytelnicza pasja, ale i to samo pragnienie dobrej zabawy. A jeśli na imprezę zaprasza Biblioteka Publiczna Miasta i Gminy Szamotuły można być pewnym, że uśmiechu, niezapomnianych wrażeń, a przy tym sporej porcji wiedzy nigdy nie zabraknie! Nic zatem dziwnego, że przyjaciele szamotulskiej książnicy z przyjemnością odpowiedzieli na zaproszenie do udziału w kolejnej, dziesiątej już edycji rajdu rowerowego Odjazdowy Bibliotekarz.

Trasa wiodła do Kaźmierza

W sobotę 11 czerwca spotkali się na terenie miasteczka rowerowego w Parku Jana III Sobieskiego w Szamotułach, by to właśnie stąd wraz z bibliotekarkami i Edmundem - jedną z maskotek książnicy, wyruszyć na dwóch kółkach w trasę. Tym razem wiodła ona przez Gałowo, okoliczne pola i lasy, do Kaźmierza.

Uczestniczki i uczestnicy rajdu kręcili kilometry, podziwiając piękno lokalnej przyrody. W trakcie przystanku za Emilianowem wysłuchali legend i podań związanych z Kaźmierzem, niedowierzając historiom o... księdzu bez głowy, jęczących słupach i upiornych psach! Jak się później okazało - na tych najbardziej uważnych czekały nagrody.

Zwiedzanie pałacu i... duchy!

Meta zlokalizowana została przy kaźmierskim pałacu, a więc nowej siedzibie miejscowej biblioteki. Goście zwiedzili książnicę oraz mieszczącą się w tym samym budynku izbę pamięci poświęconą czasom I i II wojny światowej. Odbył się także wielki test wiedzy na temat kaźmierskich duchów oraz duchów w literaturze. I tu zaprocentowało uważne wsłuchanie się w niezwykłe opowieści snute podczas odpoczynku na trasie.

Zaprzyjaźnione bibliotekarki z Kaźmierza częstowały piknikowymi przekąskami i ciastami, a osoby z pomarańczowymi akcentami ubioru otrzymały drobne upominki. W istocie wszyscy rowerzyści i rowerzystki obdarowani zostali gadżetami ufundowanymi przez Powiatową Bibliotekę Publiczną oraz Urząd Miasta i Gminy Szamotuły.

Droga powrotna wiodła przez Przyborowo i Przyborówku. Grupa, choć zmęczona, dotarła do domów szczęśliwa, na dodatek – pełna wrażeń i z szerokimi uśmiechami na twarzach. Wszak taki właśnie jest Odjazdowy Bibliotekarz – to rajd z humorem i dobrymi emocjami u boku. Co poniektórzy dopytują już o kolejną edycję!