Marzec w Szamotułach miało otworzyć mocne, rockowe uderzenie. Wszak koncert kapeli, której liderem jest Tomasz Lipnicki, wydawało by się - powinien rządzić się swoimi prawami. A jednak panowie tym razem opiłowali nieco swój muzyczny pazur, by buntowniczy poniekąd charakter zamienić na znacznie łagodniejszą łobuzerię dźwięków. O rozczarowaniu nie było jednak mowy. Co prawda, wraz z biegiem lat Lipali zdaje się łagodnieć, ale nadal brzmi ciekawie, alternatywnie, unikatowo. Nadal też magnetyzuje publiczność, która w muzyce szuka czegoś więcej, aniżeli chwilowej przyjemności.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: PIERWSZA CZĘŚĆ FOTORELACJI Z KONCERTU LIPALI
"Mosty, rzeki, ludzie", to płyta dość różnorodna. Przede wszystkim jednak - bardzo melodyjna i ciekawie łącząca alternatywny rock z dużo mocniejszym brzmieniem (również w wymiarze wokalnym). Mądre teksty, w których nie brak odniesień do zróżnicowanego społeczeństwa, pragnienia wolności, walki między dobrem a złem, czy miłości, idealnie wpisują się w nową (poniekąd) stylistykę Lipali. I taki tez był koncert w Szamotułach - różnorodny, przesiąknięty emocjami.
Więcej na ten temat wkrótce.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?