Szamotuły. O Szlachetnej Paczce, która potrafi czynić cuda! [ZDJĘCIA]

Centrum Organizacji Pozarządowych „Integracja i Rehabilitacja” w Szamotułach po raz kolejny stało się bazą jednej z najszlachetniejszych akcji społecznych realizowanych w Polsce. W minioną sobotę oraz niedzielę wypełnili ją wolontariusze i darczyńcy. Ci, dla których bezinteresowna pomoc potrzebującym stała się wartością nadrzędną.

W tym roku szamotulanie, mieszkańcy powiatu, jak i miejscowości ościennych przygotowali paczki dla 20 rodzin z różnych zakątków naszego regionu i nie tylko. Gros z nich trafiło do sąsiadujących z Szamotułami gmin, także poza granice powiatu. Szlachetnymi upominkami obdarowano rodziny wielodzietne, ale i osoby samotne – ludzi potrzebujących wsparcia, którzy zmagają się z chorobami, niepełnosprawnościami, wykluczeniem społecznym oraz problemem braku wystarczających środków finansowych dla zapewnienia sobie godziwych warunków do życia. Jak podkreśla Agnieszka Krygier – Łączkowska, koordynatorka akcji w Szamotułach – paczki, to wyraz docenienia ich starań - prób radzenia sobie z codziennymi problemami.

Wielki finał poprzedziła kilkumiesięczna praca wolontariuszy. Przygotowania do akcji rozpoczęły się już na przełomie września i października. W kolejnych tygodniach powstała „baza” rodzin i osób, które miały otrzymać wsparcie. Cennym źródłem informacji w tym zakresie były ośrodki pomocy społecznej, sołtysi, nierzadko również sąsiedzi. Po obowiązkowym szkoleniu, jakie przeprowadziła Agnieszka Krygier – Łączkowska, wolontariusze odwiedzali potencjalnych „beneficjantów” akcji. W trakcie spotkań z rodzinami zbierali informacje na temat sprzętów, materiałów, przedmiotów codziennego użytku, na których zakup niestety ich nie stać, a które są im potrzebne do funkcjonowania.

Wspomniana „baza” została otwarta dla darczyńców 3 tygodnie temu. Osoby dobrej woli dokonywały wówczas wyboru rodziny, którą zapragnęły wspomóc. Wśród zgłoszonych potrzeb nie brakowało bardzo prozaicznych, choć zarazem niezwykle potrzebnych rzeczy, jak opału na zimę, czy sprzętów AGD.

W rolę darczyńców wcieliły się osoby prywatne, w tym grupy przyjaciół i znajomych, a także zakłady pracy oraz instytucje. Świąteczne upominki przygotowywano również w szkołach – wraz z rodzicami, a nawet dziadkami uczniów. Tak było m.in. w szamotulskiej „Jedynce”.

Gotowe, pięknie opakowane prezenty trafiły do Centrum. W miniony weekend wolontariusze dostarczyli Szlachetne Paczki rodzinom. Radości i wzruszeniom nie było końca!

- Wartość paczek przekazanych rodzinom w naszym regionie to 87 tys. 100 zł. W ich przygotowanie zaangażowały się 1444 osoby Czasem były to grupy liczące 10 osób, czasem nawet 250 - informuje Agnieszka Krygier – Łączkowska.

Wolontariat Szlachetnej Paczki w tym roku tworzyło 8 osób. Przy zakończeniu akcji pomagało jednak znacznie więcej.

- Od samego początku udzielam się przy finale. Z uwagi na obowiązki zawodowe niestety nie mogę zaangażować się w wolontariat tak, by odwiedzać rodziny, ale w finale zawsze aktywnie uczestniczę. Już po raz drugi organizujemy w firmie dodatkowe paczki dla każdej z rodzin – opowiada Maciej Borowczak z Szamotuł – Pomagam, bo lubię! Chociaż człowiek często ma takie wrażenie, że czegoś mu w życiu brak, to gdy popatrzy się na ludzi, którzy znajdują się w dużo gorszej sytuacji, wtedy docenia się to swoje życie. A ja chcę tym, co mam dzielić się z innymi – dodaje z uśmiechem.

Szlachetna Paczka w Szamotułach odbywa się od roku 2012. Dziś jest jednym z najpiękniejszych wyrazów oraz symboli dobroczynności w regionie. Co ważniejsze - jest magicznym narzędziem do czynienia prawdziwych cudów!