Szamotuły. Pijany ratownik a woda z brodzika spuszczona

Pechowo funkcjonuje w tym sezonie basen letni w Szamotułach. W niedzielę znowu został zamknięty. Jak się okazało, nad bezpieczeństwem kąpiących czuwał kompletnie pijany ratownik.
W niedzielę, około godz. 16 szamotulską policję powiadomiono, że jeden z ratowników na basenie, albo się zatacza, albo śpi w krzakach. Mężczyzna przyznał się wysłanym funkcjonariuszom, że wypił kilka piw. Zabrano go na komendę i tam okazało się, że tych piw musiało być sporo i to na dodatek z „wkładką”, bowiem po badaniu wyszło, że ratownik ma ok. 3 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Nietrzeźwego ratownika zabrano do szpitala celem pobrania krwi, ze względu na agresywne zachowanie został następnie zatrzymany do wytrzeźwienia.
41-letni ratownik z Ostrzeszowa, pracujący na szamotulskim basenie odpowie za pracę w stanie nietrzeźwym i swoje agresywne zachowanie.
Tomasz Grabowski z UMiG Szamotuły poinformował nas, że w związku z zaistniałą sytuacją trzeba było zamknąć basen ze względu na niepełną obsadę ratowników – musi pracować minimum dwóch. - Jeszcze w dzisiaj (poniedziałek) po popołudniu podpisujemy umowę z nowym ratownikiem , który uzupełni skład i jutro basen będzie czynny – przekazuje Tomasz Grabowski.

O PROBLEMACH RATOWNIKÓW Z CHOJNA Z PIJANYM AMATOREM KĄPIELI CZYTAJ TUTAJJ
Niestety jutro na pewno nie zostanie otwarty brodzik dla dzieci. O braku wody w nim rodzice sygnalizowali już w sobotę.Mieli także żal za brak jakiejkolwiek informacji o tym na stronie internetowej UMiG Szamotuły.

- Faktycznie,  brodzik dla dzieci został wyłączony z użytkowania. To przerwa techniczna spowodowana wymogiem  wymiany wody. Ten proces dobiegł już końca . Takie przerwy, w czasie trwania „sezonu” kilkakrotne , wynikają z konieczności zapewnienia kąpiącym się bezpieczeństwa. Brodzik zostanie udostępniony dzieciom po wydaniu przez sanepid zgody na korzystanie z basenu – informuje Tomasz Grabowski.

Dziewięcioletni chłopiec zginął na karuzeli