Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamotuły. Rodzice małego Kuby walczą o jego powrót do zdrowia. Ty też możesz pomóc!

Magda Prętka
Magda Prętka
Mat. państwa Gregorków
Jakub Grzegorek ma niespełna pół roku, a już walczyć musi o swoje zdrowie. Maleńki szamotulanin cierpi na wodogłowie. By w przyszłości mógł być samodzielny wymaga specjalistycznego leczenia i rehabilitacji. Niestety koszty przerastają możliwości finansowe rodziców. Dziś jednak każdy może wspomóc małego Kubusia

Mały Kubuś przeszedł już 10 zabiegów operacyjnych

Jakub Grzegorek urodził się we wrześniu ubiegłego roku, miesiąc przed planowanym terminem. Już w 18. tygodniu ciąży jego rodzice dowiedzieli się, że dziecko przyjdzie na świat z nietypowym, asymetrycznym wodogłowiem.

- Jeszcze w czasie trwania ciąży zostały przeprowadzone dwa zabiegi operacyjne, mające na celu wprowadzenie do główki shuntu, który odprowadzi nadmiar płynu mózgowo-rdzeniowego, aby mózg mógł się prawidłowo rozwijać. Ponieważ założony shunt wypadł i płyn w główce zaczął ponownie narastać, lekarze postanowili rozwiązać ciążę w 35. tygodniu - opowiada Anna Grzegorek, mama Kuby.

W pierwszych dniach życia maluch przeszedł operację założenia układu zastawkowego. Choć ta przebiegła pomyślnie, stan chłopca był ciężki. Jego głowa nadal rosła, a lekarze musieli kilka razy usuwać zastawkę. Mały Kubuś spędził w szpitalu ponad 4 miesiące. W tym czasie został poddany aż 10 zabiegom operacyjnym. Pod koniec 2020 roku wystąpiły u niego również ataki padaczkowe.

- Nasz synek pozostaje pod stałą opieką wielu specjalistów: neurologa, neurochirurga, okulisty, audiologa i osteopaty. Aby uniknąć kolejnych ataków padaczki musi nieustannie przyjmować leki. Wymaga także bardzo intensywnej rehabilitacji, która jest prowadzona różnymi metodami i przez wielu fizjoterapeutów. Na dzień dzisiejszy to jedyny możliwy sposób leczenia, gdyż lekarze nie są w stanie ocenić jakie stałe uszkodzenia spowodowała choroba - wyznają rodzice Jakuba.

Każdy może wspomóc leczenie Kuby

Niestety, koszty leczenia i rehabilitacji przerastają ich możliwości finansowe. Ale rodzice Kuby się nie poddają. Wierząc, że ludzi o wielkich sercach w regionie nie brakuje, postanowili uruchomić internetową zbiórkę środków finansowych na rzecz leczenia chłopca.

- Zgromadzone środki umożliwiłyby nam pokrycie kosztów drogiej rehabilitacji oraz wizyt w specjalistycznych poradniach. Kubuś ćwiczy z fizjoterapeutami 3 - 4 razy w tygodniu, gdzie jedna godzina to koszt 100 - 200 zł. Wizyty u specjalistów rozpoczynają się od 200 zł, co miesięcznie daje wydatki ok. 2 tys. zł - podkreślają.

TY TEŻ MOŻESZ POMÓC! TRWA ZBIÓRKA NA LECZENIE MAŁEGO KUBY. SPRAWDŹ SZCZEGÓŁY!

Dzisiaj każdy może wspomóc państwa Grzegorków w trudnej walce o zdrowie Kubusia. Wystarczy tylko zajrzeć na stronę zrzutka.pl i w wyszukiwarce wpisać frazę "Zostań bohaterem pomagając Kubusiowi!". Po przekierowaniu na właściwą stronę zbiórki, za pośrednictwem bankowości internetowej, będzie można dokonać wpłaty dowolnego datku (ZOBACZ TUTAJ). W tym przypadku każda, nawet najmniejsza pomoc, jest na wagę złota.

Zbiórka potrwa do końca roku. Rodzice Kubusia nie kryją nadziei, że uda im się zebrać kwotę 30 tys. zł. Leczenie chłopca można również wesprzeć przekazując 1% podatku na konto Fundacji Serce dla Maluszka.

Fundacja "Serca dla Maluszka"
ul. Kowalska 89 m.1
43-300 Bielsko-Biała
Bank Millennium S.A.
85 1160 2202 0000 0001 9214 1142
W tytule przelewu należy wpisać:
1726 Jakub Grzegorek

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto