Służby nadal mają ręce pełne roboty
Choć już w sobotę, 19 lutego wieczorem prędkość wiatru w Szamotułach, okolicy, jak i całym powiecie szamotulskim wyraźnie zmalała, służby ratunkowe nadal mają ręce pełne roboty. Co prawda nieznane są jeszcze szacunki dotyczące wielkości szkód, ale pewnym jest, że wichura spowodowała znaczne starty - zarówno w drzewostanie przy lokalnych drogach, na posesjach prywatnych (ucierpiały m.in. pokrycia dachowe budynków), jak i w lasach.
Trwa usuwanie skutków wichury
W niedzielę, 20 lutego do uszkodzonych linii energetycznych w teren ponownie wyjechali pracownicy Pogotowia Energetycznego. W wielu ośrodkach w powiecie nadal dochodzi do przerw w dostawie prądu.
W gotowości pozostają też strażacy, w tym jednostki Ochotniczych Straży Pożarnych. Druhowie z OSP Szamotuły dziś interweniowali w związku z pochyloną na skutek silnego wiatru stodołą.
W działaniach mających na celu usuwanie skutków wichury brali udział również w sobotę. Zabezpieczali wówczas uszkodzone pokrycia dachowe, usuwali powalone drzewa i konary, zasilali agregatem prądotwórczym miejsca, w których było to potrzebne. Równocześnie wyjeżdżali do pożarów.
Wszystkim służbom biorącym udział w sobotnich zdarzeniach należą się ogromne podziękowania. Prace porządkowe i naprawcze zapewne jeszcze potrwają. W Szamotułach na usunięcie czekają m.in. połamane drzewa w parkach. Wichura powaliła też jedną z rzeźb przy ulicy Zamkowej. To oczywiście tylko niewielki ułamek szkód wyrządzonych przez żywioł.
Debata prezydencka o Gdyni. Aleksandra Kosiorek versus Tadeusz Szemiot
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?