Przebieg wybranych inwestycji zaplanowanych na rok 2019, a także wykorzystanie dotacji, które gmina przyznała Sparcie Szamotuły, Szkole Piłki Nożnej i Akademii Sparty, staną się głównym przedmiotem zainteresowania członków komisji rewizyjnej. W kolejnych miesiącach przeprowadzą oni również kontrolę z wykonania budżetu przez burmistrza, od której zależeć będzie kształt wniosku absolutoryjnego. To oczywiście tylko część spraw, jakimi komisja zamierza zająć się w roku bieżącym. Z zakresu jej prac wyłączono już co prawda rozpatrywanie skarg i wniosków składanych przez mieszkańców (tą kwestią zajmować się będzie odrębna komisja), ale na brak tematów, którymi należy się zająć, radni narzekać nie mogą. Problemem pozostaje skład osobowy komisji.
- Jest nas trochę mało, zaledwie 4 osoby. Zespoły kontrolne liczyły zazwyczaj po dwóch radnych. Moglibyśmy zrobić dużo więcej, ale w chwili obecnej jesteśmy ograniczeni – mówiła w trakcie czwartkowego posiedzenia komisji przewodnicząca, Katarzyna Mejer.
Radni z przykrością stwierdzili, że bez dodatkowego wsparcia będą musieli liczyć się z trudnościami.
- W poprzedniej kadencji w skład komisji rewizyjnej najpierw wchodziło 8 członków, a później dołączyło jeszcze 4 radnych, gdyż komisja nie była w stanie wyrobić się z pracą. Teraz jest nas tylko czworo. Odeszły co prawda skargi, którym komisja rewizyjna dotąd poświęcała najwięcej uwagi, ale nie znaczy to, że nie mamy pracy do wykonania w bardzo ograniczonym składzie – komentował Lucjan Ratajczyk, który członkiem komisji rewizyjnej był również w poprzedniej kadencji.
Uczestniczący w posiedzeniu radny, Bartosz Węglewski wniósł do dyskusji nieco optymizmu. Stwierdził, że jeśli tylko będzie w stanie pogodzić pracę w pozostałych komisjach, których jest członkiem, zasili również skład osobowy komisji rewizyjnej. Gorąco namawiał do tego radnego, Pawła Łączkowskiego, który także pojawił się na posiedzeniu. Węglewski zaznaczał, że wówczas w składzie komisji rewizyjnej znaleźli by się niemalże wszyscy przedstawiciele poszczególnych ugrupowań zasiadających w radzie. Wszyscy poza Forum.
Jednoznaczna odpowiedź ze strony Łączkowskiego nie padła, ale radny zaznaczył, że propozycję przemyśli.
- To państwo ograniczyliście liczebność osób zasiadających w komisjach – komentował i przypominał zarazem, że choć wyrażał wolę członkostwa w pracach komisji oświaty, ostatecznie nie może w niej zasiadać z uwagi na wspomniane ograniczenie.
- Zostało to wprowadzone po to, aby uniknąć sytuacji, w których komisje będą liczyć po kilkanaście osób – odpowiadał Lucjan Ratajczyk podając za przykład poprzednią kadencję, kiedy to w skład komisji komunalnej wchodziło bodajże 17 członków (na 21 radnych).
Całą dyskusję odważnie spuentował zaś radny Bartosz Węglewski: - Prawda jest taka, że tam, gdzie jest dużo pracy opozycyjnym klubom nie chce się pracować – mówił.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?