Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szamotuły. Za odbiór śmieci zapłacimy od 60% do 80% więcej

Magda Prętka
Magda Prętka
Archiwum (zdjęcie ilustracyjne)
Mieszkańców Miasta i Gminy Szamotuły od maja obowiązywać będą nowe – dużo wyższe – stawki za wywóz odpadów. A, że śmieci produkujemy coraz więcej pojawia się pytanie: czy konsekwencją zmian będzie nagminne tworzenie się dzikich wysypisk?

Od 60 aż do 80 proc. wzrosną opłaty za wywóz śmieci – taką decyzję szamotulscy radni, większością głosów, podjęli na ubiegło­ty­godniowej sesji. To jednak nie efekt zaciskania pasa przez samorząd, czy chęć wyciągnięcia od mieszkańców pieniędzy na kolejne inwestycje. Władze miasta i urzędnicy tłumaczą, iż zmiany cen podyktowane zostały wzrostem kosztów w całym systemie gospodarowania odpadami. Systemie – co warto zaznaczyć – odgórnie narzuconym przez ustawodawcę, który – zgodnie z założeniem – finansować ma się sam. Znaczy to tyle, że nie można do niego pieniędzy dołożyć, a ewentualnych zysków przeznaczyć na inny cel.
Zmiany najbardziej odczuć mogą właściciele nieruchomości zamieszkałych (rodziny), gdzie za odbiór odpadów segregowanych zapłacimy 17 zł od osoby, a zmieszanych – 27 zł. Wcześniej stawki te wynosiły odpowiednio 10,50 i 15 zł. Wzrost jest zatem dość wyraźny.

Mieszkańcom trudno zaakceptować decyzję radnych. Tak wysoka podwyżka dla wielu oznaczać może nadszarpnięcie domowego budżetu – szczególnie w przypadku rodzin z kilkorgiem dzieci. Część rajców, którzy zaproponowane stawki oprotestowali, uważa z kolei, że samorząd będzie teraz więcej pieniędzy wydawać na likwidację dzikich wysypisk śmieci. Bo odpadów, które produkujemy, wciąż przybywa, a pieniędzy w portfelach, wręcz odwrotnie. Radni przypuszczają zatem, że „śmieciowy nadbagaż” lądować będzie w rowach i lasach.

Temat ów omawiany był zarówno na posiedzeniu komisji gospodarki komunalnej, jak i na sesji. W obu przypadkach towarzyszyły mu ożywione dyskusje i ostra krytyka. I na obu posiedzeniach też radni dopytywali, dlaczego stawki za wywóz odpadów nie były zmieniane od 2013 roku. Bo przecież, gdyby sukcesywnie podnoszono je w minionych latach np. co roku o 20 proc. wówczas – jak podkreślali rajcy – podwyżka nie byłaby dziś tak drastyczna.

– Stawki powinny się zmieniać tylko wtedy, gdyby system się nie finansował. Jeżeli w minionych latach okazywałoby się, że w systemie nie mamy pieniędzy, żeby zapewnić jego funkcjonowanie, to gmina miałaby podstawy do tego, żeby stawki podnosić, natomiast w momencie, w którym system się finansował, to nie było podstawy do występowania z podwyżkami. To nie jest przypadek, że w całej Polsce w tej chwili występuje sytuacja istotnego podwyższania cen za odbiór odpadów komunalnych. Wynika to z faktu, że właśnie w tym momencie kumuluje się wzrost kosztów transportu, odbioru, zagospodarowania tych odpadów i opłat administracyjnych. Rzeczywistość przychodzi taka, że wszystkie gminy orientują się, że zaczyna brakować pieniędzy w systemie i muszą występować z propozycjami podwyżek – wyjaśniał w trakcie komisji radca prawny szamotulskiego urzędu, Przemysław Czaczyk.

A jednak części radnym, nadal trudno było zrozumieć, dlaczego podwyżka ma być tak wysoka. – Na jakiej zasadzie to zostało wyliczone? To są stawki powalające na kolana, nie do przyjęcia – mówiła Grażyna Augustyniak.

Okazuje się, że biorąc pod uwagę wzrost wspomnianych kosztów, na obsługę całego systemu gmina potrzebuje blisko 6,5 mln zł rocznie. Wyliczeń tych dokonano na podstawie obowiązujących do kwietnia starych stawek i porównano z zestawieniem kosztów. Nawet, gdyby samorząd zaproponował teraz niższe ceny, za kilka miesięcy radni i tak musieliby pochylić się nad kolejną podwyżką. Wówczas jednak stawki byłyby jeszcze wyższe, bo na koniec roku finanse muszą się przecież zgadzać.

– Gdybyśmy jako gmina mogli do tego systemu dołożyć z budżetu, to może taka decyzja zostałaby podjęta, ale nie możemy tego zrobić. System musi się bilansować. Dziś wiemy, że przy innych stawkach on się nie zbilansuje – mówił na komisji wiceburmistrz Szamotuł, Dariusz Wachowiak.

Krytyki wobec nowych stawek nie zabrakło również podczas sesji. – Chciałbym stanowczo zaprotestować przeciwko tak dużym podwyżkom za wywóz odpadów – mówił radny, Łukasz Heckert. – My rozumiemy podwyżkę na poziomie 10 – 20 proc. ale nie 60, czy nawet 80 procent – dodawał.

Sugerował równocześnie, że warto byłoby zastanowić się nad zmianą odbiorcy odpadów, dzię-ki czemu – być może – gmina zaoszczędziłaby pieniądze. Dopytywał również dlaczego władze samorządowe nie spełniły obietnic z minionej kadencji, związanych z budową kompostownika na terenie miejskiego wysypiska śmieci. Ten, jak mówił Heckert, umożliwiłby przetwarzanie odpadów biodegradowalnych np. na granulat, który – wzorem Tarnowa Podgórnego – gmina mogłaby sprzedawać i uzyskiwać z tego tytułu dochody. Odpowiedzi ze strony władz zabrakło. Włączając się do dyskusji Anna Wicher rozwiewała jednak optymistyczną wizję Heckerta. Tłumaczyła, że choć pomysł sam w sobie jest ciekawy, to jednak utopijny, gdyż z informacji, jakie posiada wynika, że sprzedaż granulatu nie przynosi zbyt wielkich zysków. – Brakuje odbiorców na tego typu produkty – mówiła.
Heckert nie chciał się z nią zgodzić. Jeszcze wcześniej poddawał zaś pod rozwagę samorządowców możliwość budowy na terenie powiatu spalarni śmieci, wespół z innymi gminami.

- Pamiętam, że były przymiarki, aby taką spalarnię utworzyć na terenie naszego powiatu. Wtedy – z tego, co się orientowałem, związek międzygminny, który miałby powstać był na tyle mały, że tych śmieci byłoby za mało, aby ta spalarnia funkcjonowała w trybie ciągłym. W tej chwili, patrząc na przyrost śmieci, odpadów, powinniśmy pomyśleć o stworzeniu takiego związku międzygminnego i nawet pokusić się o budowę spalarni. Oczywiście jest to bardzo duży koszt ale myślę, że to byłoby dla nas lepszym rozwiązaniem niż podnoszenie w tej chwili takiej stawki - mówił Heckert.

Koszty faktycznie byłyby ogromne. Budowa spalarni, to bowiem wydatek rzędu kilkuset milionów złotych.

Kropkę nad i w całej dyskusji postawił wiceprzewodniczący rady, Marek Pawlicki.

– Ja też jestem przeciwko tej podwyżce. Jestem przeciwny, ponieważ my płacimy za idiotyczny, bzdurny system – system nakazowy, który wymusza i nie pozwala na żadną dowolność. Wymusza poprzez ustawy, poprzez rozporządzenia, poprzez określone działania gdzie i jak mamy postępować z tymi śmieciami. Na dodatek każe się teraz śmieci ubezpieczać, straszy się milionowymi karami, które muszą być zabezpieczane. Skąd? Z naszych pieniędzy, nie ma innej możliwości, ponieważ system musi się samofinansować. Dziwię się, że jest to przedmiotem konfliktu w radzie – komentował.

I tak, większością głosów radni nowe stawki przyjęli. Od maja za wywóz śmieci zapłacimy zatem więcej. Bo system, odgórnie narzucony samorządom, finansować musi się sam.

NOWE STAWKI ZA GOSPODAROWANIE ODPADAMI KOMUNALNYMI

Stawka opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi od właścicieli nieruchomości, na których zamieszkują mieszkańcy:
- 17 zł miesięcznie od osoby, jeśli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny
- 27 zł miesięcznie od osoby, jeśli odpady komunalne nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny

Miesięczna stawka opłaty za pojemnik z odpadami komunalnymi pochodzącymi od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, jeśli odpady komunalne są zbierane i odbierane w sposób selektywny, wynosi:
- 18 zł za worek o pojemności 60 L
- 35 zł za pojemnik o pojemności 120 L
- 62 zł za pojemnik o pojemności 240 L
- 209 zł za pojemnik o pojemności 1100 L
- 897 zł za pojemnik o pojemności 2,2 m3
- 1131 zł za pojemnik o pojemności 5 m3
- 1299 zł za pojemnik o pojemności 7 m3
- 1550 zł za pojemnik o pojemności 10 m3

Miesięczna stawka opłaty za pojemnik z odpadami komunalnymi pochodzącymi od właścicieli nieruchomości, na których nie zamieszkują mieszkańcy, jeśli odpady komunalne nie są zbierane i odbierane w sposób selektywny wynosi:
- 27 zł za worek o pojemności 60 L
- 52 zł za pojemnik o pojemności 120 L
- 93 zł za pojemnik o pojemności 240 L
- 314 zł za pojemnik o pojemności 1100 L
- 1345 zł za pojemnik o pojemności 2,2 m3
- 1697 zł za pojemnik o pojemności 5 m3
- 1948 zł za pojemnik o pojemności 7 m3
- 2325 zł za pojemnik o pojemności 10 m3

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto