X Międzynarodowy Plener Rzeźbiarski w Szamotułach
Na kilka sierpniowych dni Park Zamkowy w Szamotułach zamienił się w artystyczny warsztat, w którym 8 niezwykłych rzeźbiarzy i rzeźbiarek, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, zamieniło kłody drewna w sztukę wprost niebywałą.
Sięgając po piły motorowe i dłuta snuli pasjonującą opowieść o naturze, istocie jej związku z człowiekiem i o tym, jak ważną rolę odgrywają w nim zwierzęta. Była to opowieść piękna, pełna humoru i żartów "rzucanych" w chwilach ciszy przerywającej nieznośny hałas pracujących narzędzi. Opowieść baśniowa, choć tak realna zarazem. I z całą pewnością - niezapomniana.
Jej autorami i autorkami stały się postaci nietuzinkowe: Viktoria Popova (Charków), Karolina Kaźmierczak (Bydgoszcz), Radek Michalczuk (Droblin), Jan Milczarek (Biała), Mariusz Opoka (Chodel), Piotr Staszak (Brudzew), Jakub Staszak (Brudzew) oraz Eugeniusz Tacik (Binino). Od środy, 25 sierpnia przez 4 kolejne dni pracowali w pocie czoła, by stworzyć 9 przepięknych rzeźb, które już zawsze przypominać będą miastu o wyjątkowym końcu pewnego lata i sztuce z eko - działaniem pobratanej.
Po raz pierwszy w 10-letniej historii "Wielkiego Powrotu Rzeźb", Szamotulski Ośrodek Kultury - organizator pleneru nie określił tematu przewodniego prac. Artyści i artystki mieli zatem spore pole do popisu. Klamrą spajającą ich rzeźby stały się za to domki dla zapylaczy, które umiejętnie wmontowano w każdą z prac. Już wkrótce zagoszczą na terenie Rodzinnych Ogrodów Działkowych znajdujących się na terenie Szamotuł.
Oficjalne zakończenie pleneru odbyło się w niedzielne popołudnie, 29 sierpnia - podczas Jarmarku Szamotulskiego. Park Zamkowy wraz z tłumem miejscowych po raz kolejny zabił gromkie brawa rzeźbiarzom i rzeźbiarkom, a Piotr Michalak - dyrektor SzOK- u podziękował im za to, że zostawili w Szamotułach część siebie. W istocie tak właśnie się stało.
Dziękował również Eugeniusz Tacik - za szczególny, pełen dobrych emocji klimat, za każdą wizytę mieszkańców i mieszkanek w zaimprowizowanym warsztacie, za wszystkie pochlebne komentarze. I za to, że kolejni utalentowani artyści oraz artystki mogą gościć w Grodzie Halszki, kontynuując w ten sposób niezwykłą tradycję plenerów rzeźbiarskich.
Wyrazy wdzięczności skierowano także do partnerów wydarzenia i osób zaangażowanych w jego przygotowanie.
Rzeźbiarze oraz rzeźbiarki odebrali z rąk Piotra Michalaka pamiątkowe eko - rzeźby będące symbolicznym odwzorowaniem ich samych. A potem... wyjechali, pozostawiając po sobie niewysłowioną pustkę. Rzeźby jednak pozostaną. Przypominać będą o artystycznej grupie, która skradła serca miejscowych, dostarczając im mnóstwo emocji, wrażeń, przeżyć. Pozostanie tęsknota i wielkie oczekiwanie - na ich powrót do miasta, za rok.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?