We wtorek, 3 sierpnia podczas Igrzysk Olimpijskich w Tokio rozgrywano finał mężczyzn w konkursie skoku o tyczce. Występ Piotra Liska budził ogromne nadzieje na medal. Pochodzący z Dusznik zawodnik pierwszej próby – na wysokości 5.70 m niestety nie zaliczył, strącając poprzeczkę (wcześniej gładko pokonał jednak wysokość 5,55 m).
W drugiej próbie duszniczanin podjął ryzyko i wraz z trenerem zdecydował o zmianie wysokości oraz podniesieniu poprzeczki na 5.80 m. Polak zmobilizował się i wyciszył, co pozwoliło oddać skok dobry, ale nie idealny. Szczęście sprzyja jednak lepszym – jak to się mówi – i Lisek mógł cieszyć się z zaliczenia kolejnej próby, mimo że poprzeczka groźnie się poruszyła.
Następna wysokość – 5.87 m okazała się dla Piotra zbyt dużym wyzwaniem w pierwszym skoku. Nasz reprezentant strącił poprzeczkę również w drugim i trzecim skoku. To niestety wykluczyło go z dalszej walki o olimpijski medal. Ostatecznie w konkursie zajął miejsce VI.
Mimo zawodu, kibice kierują w stronę Liska moc podziękowań za sportową walkę.
Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?