Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trwa przyjmowanie wniosków na dodatek węglowy. Zainteresowanie jest spore

Jakub Czekała
Jakub Czekała
Archiwum naszemiasto.pl
Sytuacja gospodarcza w naszym kraju do najlepszych nie należy. Szybująca w górę inflacja, drożyzna w sklepach, a przede wszystkim coraz wyższe ceny energii elektrycznej, gazu, czy opału powodują, że sytuacja staje się coraz trudniejsza – dla wszystkich.

Okres jesienno – zimowy zbliża się wielkimi krokami, a co za tym idzie wkrótce zacznie się okres grzewczy. Problem mają szczególnie ci mieszkańcy, którzy swoje domostwa opalają paliwem stałym – głównie węglem, czy ekogroszkiem.

Produkty te jeszcze na początku roku kosztowały na skupach po kilkaset złotych za tonę. Dziś o węgiel, czy ekogroszek na składach niezwykle trudno, a gdy już się pojawia – ceny powalają. Średnia cena ekogroszku to już ponad 3000 złotych za tonę, a czytelnicy informowali nas, że widzieli już i oferty za…. 7000 złotych. Z węglem nie jest lepiej.

Co prawda są jeszcze kopalnie, które bezpośrednio sprzedają swoje produkty. Jednak zakupy telefoniczne, czy internetowe wymagają mnóstwo czasu, determinacji i poświeceń dla zwykłego „Kowalskiego”. Mieszkańcy w każdym tygodniu próbują kupić tani węgiel, czy ekogroszek. Udaje się nielicznym.

Sytuacja jest bardzo poważna, bo wkrótce może okazać się, że nie będziemy mieli czym palić. Rządzący więc postanowili nieco zrekompensować Polakom straty wynikające z potrzeby kupna opału stałego. Wprowadzono tak zwany dodatek węglowy. Założenie było takie, że każdy, kto spala węgiel lub pochodne będzie mógł otrzymać jednorazową zapomogę w wysokości 3000 złotych.

Początkowo planowano przyznawać dotacje do jednego gospodarstwa domowego. Obecnie jednak opracowano nowelizację przepisów, która jest teraz procedowana przez rząd, w której to ma zostać wydłużony okresu przyjmowania wniosków z 30 do 60 dni, a przede wszystkim doprecyzowania zasad przyznawania świadczeń, tak by uniknąć możliwych nadużyć.

Zmiana miałaby polegać na tym, że jednorazowa pomoc miałaby być przyznawana dla jednego adresu. Pierwotnie bowiem przez jedno gospodarstwo rozumiało się jedną rodzinę mieszkającą pod danym adresem. Można więc złożyć i po kilka wniosków spod jednego adresu, na kilka oddzielnych rodzin, ale zwykle korzystających z wspólnego źródła ogrzewania.

Nowelizacja nie weszła jeszcze w życie, nie znaczy to jednak, że cała procedura jest wstrzymana. Zainteresowanie dodatkiem cały czas mogą składać do gmin lub ośrodków pomocy społecznej (w zależności, która instytucja pilotuje sprawę) stosowne wnioski.

Zainteresowanie jest ogromne. Tylko od dnia 22 sierpnia do 2 września do południa zajmujący się sprawą OPS w Szamotułach przyjął 3123 wnioski, z czego już ponad 700 rozpatrzono pozytywnie. Podobnie jest w innych gminach, na przykład do 1 września w Kaźmierzu zarejestrowano blisko 600 wniosków, w Pniewach 1383 wnioski, a we Wronkach około 2000 wniosków.

- Co z tego, że jest pomoc do zakupu opału, jak tego opału i tak nie można w przyzwoitej cenie kupić. Już lepiej rząd dały przydział na przykład na tonę węgla lub ekogroszku – do odbioru w wyznaczanych punktach. Byłoby to uczciwsze i pewniejsze rozwiązanie. A tak? - usłyszeliśmy od jednego z mieszkańców.

Do tematu będziemy wracać.

od 7 lat
Wideo

Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na szamotuly.naszemiasto.pl Nasze Miasto